Komputer, telefon, zegarek, słuchawki, konsola, czytnik ebook i wiele innych. Myśląc o wyjeździe często łapałem się za głowę ile muszę wziąć ze sobą kabli i zasilaczy. Z tym zestawem rozwiązałem swój problem.
Często wyjeżdżam i od dawna szukam idealnego zestawu do ładowania. Kilka lat temu opisywałem na Antyweb zestaw Ugreen składający się z etui podróżnego, zasilacza sieciowego i kilku kabli. I wydawało mi się, że to zestaw idealny – do momentu, aż musiałem skorzystać z przejściówek na inne gniazdka – czy to na wyjeździe służbowym, czy też wakacjach. Problematyczny okazał się przede wszystkim zasilacz, który w pokojach hotelowych, wraz z najtańszą przejściówką wymagał tworzenia dodatkowych konstrukcji – nie zawsze pewnych i bezpiecznych.
Dlatego tez mając okazję, skorzystałem z propozycji przetestowania nowego zestawu. Tym razem składającego się z ładowarki bezprzewodowej do iPhone'a, zegarka Apple Watch i słuchawek AirPods oraz uniwersalnego zasilacza sieciowego z odłączonym przewodem zasilania. I mogę śmiało powiedzieć, że połączenie ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger od Twelve South i USB-C GaN Charger 120 W od mophie to obecnie mój ulubiony zestaw podróżny.
Zacznijmy od samej ładowarki do iPhone'a, Apple Watch i AirPods. ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger, jak sama nazwa wskazuje, to urządzenie uniwersalne, które pozwoli naładować telefon, zegarek i słuchawki, z czego na ładowarce mogą ładować się dwa urządzenia jednocześnie. Producent przekonuje, że to najmniejsza na świecie ładowarka 2 w 1 z USB-C oferująca technologię MagSafe. Fakt, jest bardzo małą i poręczna i bez zewnętrznego zasilacza mieści się w dłoni. Składana konstrukcja z wytrzymałego aluminium doskonale sprawdza się w podróży i nie zajmuje wiele miejsca.
Po rozłożeniu oferuje wygodne ładowanie dwóch urządzeń jednocześnie. W odróżnieniu od ładowarki MagsSafe od Apple, kupując ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger w zestawie znajdziemy zasilacz 30 W z czterema przejściówkami odpowiadającymi standardom obowiązującym w różnych częściach świata (US, UK, EU oraz AU). To sprawia, że ładowarka przyda się w każdym miejscu na świecie i w podróży – o ile znajdziemy gdzieś źródło zasilania. Wszystko można przechowywać w welurowej sakiewce, która również dołączona jest do zestawu.
ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger od Twelve South. Uniwersalne ładowanie dla urządzeń Apple
Jednak nie wszystko w ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger mi się podoba. Producent reklamuje swoje urządzenie jako idealne połączenie ładowarki i "stojaka" dla iPhone'a, który pozwala na korzystanie m.in. z funkcji trybu czuwania. W teorii sprawdza się to doskonale, gdyż zewnętrzna obudowa ładowarki ma również wbudowane magnesy. Te jednak nie są aż tak mocne, by utrzymać iPhone'a 15 Pro w odpowiedniej pozycji. Śliska powierzchnia z aluminium sprawia, że najdrobniejszy ruch psuje konstrukcję podstawki. Szkoda, bo bardzo lubię korzystać z trybu czuwania. Na początku myślałem, że to kwestia etui samego telefonu, ale nawet bez niego całość wydaje się trzymać dość niepewnie. Dużo lepiej ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger radzi sobie z trybem "przy łóżku" dla Apple Watch – wystarczy złożyć ładowarkę, wysunąć magnetyczną płytkę dla AW, podłączyć do zasilania i gotowe. tryb "przy łóżku" wyświetla status ładowania, bieżącą godzinę i datę, a także godzinę alarmu, jeśli jest ustawiony.
Niestety wygoda korzystania z jednej ładowarki do wszystkiego swoje kosztuje. ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger w polskiej dystrybucji wyceniony jest na 699 zł. To dużo jak na tego typu urządzenie, ale zapewniam, że jeśli wydacie takie pieniądze, to urządzenie wystarczy na długo – w szczególności jeśli korzystacie na co dzień ze sprzętów Apple umożliwiających ładowanie bezprzewodowe. Taka cena wynika też z samej obecności technologii MagSafe zapewniającej szybkie ładowanie iPhone'ów (15 W – w przypadku iPhone’a 13 mini i iPhone’a 12 mini dostarcza do 12 W mocy szczytowej), czy słuchawek AirPods z etui ładowanym bezprzewodowo. ButterFly 2-in-1 oferuje również szybkie ładowanie zegarków Apple Watch. W przypadku Apple Watch Series 7 i nowszych mowa jest o 45 minutach, by naładować urządzenie od 0 do 80 procent. W przypadku zegarków Apple Watch Ultra może wzrosnąć z 0 do 80 procent w ciągu około godziny.
Nie wszystko złoto, co się świeci. ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger ma wady
Nie da się ukryć, że ButterFly 2-in-1 MagSafe Charger to doskonały kompan w podróży – także tych zagranicznych. Dzięki zasilaczowi z wymiennymi końcówkami, sprawdzi się wszędzie. Testowałem tę ładowarkę kilka tygodni, na różnych wyjazdach wraz z innym zasilaczem sieciowym – mophie speedport 120 4-port GaN wall charger o mocy 120 W. Podłączałem do niego zarówno komputer jak i ładowarkę dla iPhone'a, Apple Watch i słuchawek Apple AirPods i nie miałem żadnych problemów. Zasilacz z ładowarki miałem zawsze przy sobie, mophie czekał spokojnie w pokoju hotelowym lub mieszkaniu/pokoju z Airbnb.
Długo szukałem odpowiedniego zasilacza stacjonarnego z odpinanym przewodem zasilania, który mogę wymieniać w zależności od szerokości geograficznej. W Japonii i Stanach Zjednoczonych mogę bez problemu korzystać z kabla "ósemki" z amerykańską wtyczką, po powrocie do Polski wystarczy podłączyć go do "ósemki" czekającej w domu. Proste i wygodne, a w razie konieczności można dokupić inne przewody z uniwersalną końcówką "ósemką" i wtyczką odpowiednią do danego gniazdka. Do tego 3 porty USB-C (100 W, 100 W i 20 W) oraz jeden klasyczny USB (12 W), do którego mogę podłączyć nieco starsze sprzęty. Oba urządzenia bez problemu mieszczą się w moim podróżnym przyborniku i sprawiają, że nie muszę wozić ze sobą kilku kabli i najróżniejszych ładowarek i zasilaczy, by naładować różne sprzęty. Do tego wystarczy jeden zapasowy przewód USB-C i nie muszę się martwić ładowaniem swoich urządzeń – od komputera, po konsolę przenośną.
Produkt do recenzji dostarczył polski dystrybutor produktów Twelve South i mophie, firma Alstor
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu