Wczoraj pojawiła się informacja dotycząca procesu sądowego jaki dwa lata temu Viacom wytoczył właścicielowi YouTube. Według opublikowanych informacji ...
Jest to efekt ugody jaką obie strony podjęły w związku z wyrokiem amerykańskiego sądu z 3 lipca tego roku. Viacom oskarżył w 2006 roku Google o niewystarczające działania podjęte w celu ochrony praw autorskich zgromadzonych na YouTube plików. Sąd orzekł, że Google musi przekazać koncernowi Viacom dane na temat oglądalności i popularności plików odtwarzanych przez użytkowników serwisu.
Google uważa jednak, że dane jakie przekazać ma Viacom nie powinny zawierać prywatnych danych użytkowników, gdyż jest to naruszenie polityki prywatności. Koncern medialny otrzyma dane dotyczące oglądalności plików lecz pozbawione takich szczegółów jak adresy IP, z których odwiedzano strony YouTube czy ID użytkownika.
Pierwotna wysokość odszkodowania o jakie Viacom ubiegał się w związku z domniemanymi stratami jakie koncern zanotował z powodu działalności YouTube wyniosła 1 mld $. Google jednak powoływał się w swojej obronie na pochodzące z 1998 roku amerykańskie prawo, które mówi, że firmy internetowe nie odpowiadają za treści publikowane w sieci przez użytkowników. Ostatecznie sąd uwzględniając argumenty obu stron postanowił o przekazaniu dla Viacom wspomnianych wcześniej danych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu