Świat

Yahoo i Microsoft czyli mailowy monopol.

Grzegorz Marczak
Yahoo i Microsoft czyli mailowy monopol.
Reklama

Dobrze poinformowane źródła mówią o tym, że Microsoft i Yahoo od piątku prowadzą "ciche" rozmowy na temat "dużej transakcji". Wiadomo, że właściwie je...

Dobrze poinformowane źródła mówią o tym, że Microsoft i Yahoo od piątku prowadzą "ciche" rozmowy na temat "dużej transakcji". Wiadomo, że właściwie jedynym tematem dyskusji staje się cena za akcję Yahoo która podobno waha się teraz pomiędzy 31 a 33 USD, podobno też Yahoo jest skłonne sprzedać firmę kiedy cena akcji osiągnie 37 USD.
Reklama

Wszystkie te plotki i gdybania prowadzą do jednej konkluzji, że tak naprawdę wszystko może się jeszcze wydarzyć. Ballmer ostatnio dość ostentacyjnie poinformował pracowników MS o tym, że nie ma zamiaru złożyć większej oferty za serwis Yahoo. Z kolei Yahoo stara się aby wszyscy wiedzieli o udanym teście reklam google w ich wyszukiwarce. Jednym słowem cały czas trwają przepychanki i gesty na pokaz.

Co by się stało gdyby transakcja Yahoo i Microsoft doszła do skutku? Okazuje się, że powstałby monopol mailowy (i komunikacyjny) ponieważ według ostatnich analiz Yahoo posiada 256 milionów użytkowników a Microsoft 255 milionów. Google jest na trzecim miejscu z 92 milionami użytkowników.

Szefowie Google zauważyli już dawno ten problem sugerując, że połączenie Yahoo i Microsoft spowoduje iż MS będzie w posiadaniu 80-90% usług komunikacyjnych w internecie - co oczywiście jest kolejnym zagadnieniem dla różnego rodzaju urzędów antymonopolowych i dobrym pretekstem do wstrzymania transakcji między Yahoo i Microsoft.

Mail jest z pewnością dość dużym problemem dla transakcji Yahoo - Microsoft, inne obszary działania takie jak reklama online czy wyszukiwarki nie tworzą zagrożenia jeśli chodzi o definicje "monopolu".

Ciekawe jak w przypadku zakończenia z sukcesem negocjacji zostanie rozwiązany ten problem?

Zdjęcie zrobione przez Yodel Anecdotal

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama