Nauka

Ten magnetar zadziwił naukowców. Co wiemy o XTE J1810-197?

Jakub Szczęsny
Ten magnetar zadziwił naukowców. Co wiemy o XTE J1810-197?
Reklama

Wielość fascynujących obiektów w kosmosie może szokować. Wśród nich znajdują się jednak takie, które można byłoby "oskarżyć" o to, że z pewnością nie istnieją. A jednak — magnetary, lub jak kto woli: gwiazdy neutronowe mają tak potężne pole magnetyczne, że są właściwie najsilniejszymi magnesami w kosmosie.

Naukowcy przyjrzeli się bliżej magnetarowi XTE J1810-197. To całkiem dobrze znany obiekt tego typu w kosmosie. Co ciekawe, już w 2003 roku zarejestrowano, że emituje on fale radiowe, jednak po pewnym czasie od tej obserwacji magnetar nagle... zamilkł. Dopiero po ponad dekadzie ponownie rozpoczął "nadawanie", a raczej zarejestrowano je za pomocą innych teleskopów. Właściwie, to XTE J1810-197 jest jednym z nielicznych znanych magnetarów, które emitują impulsy radiowe. W 2018 roku, dzięki obserwacjom za pomocą teleskopów: Lovell i Murriyang po raz kolejny można było wsłuchać się w produkowane przez ów magnetar impulsy. Oczywiście, nie układają się one w żadną logiczną całość, to nie brzmi jak coś, co znamy z Ziemi.

Reklama

Fale radiowe stanowią kluczowy element w badaniach XTE J1810-197 - dzięki nim jesteśmy w stanie na bieżąco aktualizować naszą wiedzę na temat tych obiektów, a także poznawać ich właściwości. Jednak, czym tak w ogóle są magnetary? To zwyczajnie gwiazdy neutronowe o ogromnej gęstości, powstałe w wyniku implozji innych tego typu obiektów. Zdecydowanie ich najważniejszym wyróżnikiem jest niesamowicie silne pole magnetyczne, które przewyższa pole magnetyczne Ziemi o miliardy razy. Nierzadko nazywa się je "najsilniejszymi magnesami we Wszechświecie" - kompletnie w tej materii nie przesadzając.

Światło emitowane przez magnetary to przeważnie światło spolaryzowane — tak jest również w przypadku XTE J1810-197. Jednak to, co odróżnia go od reszty to fakt, iż w jego przypadku mamy do czynienia z polaryzacją kołową. Naukowcy kompletnie się tego nie spodziewali i jak na razie jest to jedyny obiekt tego typu, jaki znamy. Z czego to może wynikać? Nad biegunem magnetycznym XTE J1810-197 może znajdować się według badaczy przegrzana plazma, która pełni rolę swego rodzaju filtru polaryzacyjnego. To zaś mogłoby tłumaczyć zupełnie nietypowe właściwości opisywanego magnetaru.

Warto wrócić jeszcze na chwilę do instrumentów, dzięki którym mogliśmy poznać bliżej XTE J1810-197. Teleskopy Lovell oraz Murriyang, wyposażony w najnowocześniejszy odbiornik o ultraszerokim paśmie, umożliwiły precyzyjne pomiary, które są kluczowe w zbadaniu impulsów generowanych przez magnetar. Specjalnie opracowany dla XTE J1810-197 dokładniejsze monitorowanie zmian jasności i polaryzacji w szerokim zakresie częstotliwości radiowych, co naukowcom znacząco ułatwia robotę przy tym magnetarze.

Badania nad magnetarami, a szczególnie: XTE J1810-197, pozwalają nam zajrzeć nieco głębiej w naprawdę ekstremalne zjawiska odbywające się w kosmosie i stanowią dla nas nieocenione źródło danych nie tylko na temat takich właśnie obiektów, ale i np. rozbłysków gamma. We Wszechświecie jest jeszcze mnóstwo tajemnic do odkrycia i najpewniej nigdy nam ich nie zabraknie — XTE J1810-197 był do tej pory jedną z nieskończenie wielu rzeczy, które czekają na uwagę badaczy. Która będzie następna?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama