Xiaomi Mi MIX 4 z taką specyfikacją nie może być tani. Chińczycy znowu rozbiją bank?

Kult Xiaomi trwa w najlepsze — a firma w ostatnich latach robi co tylko w jej mocy, by nie zawieść swoich fanów. Kolejne urządzenia spod ich rąk które lądują na rynku są tego doskonałym przykładem. To już nie tylko chińczyki w ładnej oprawie, jak zwykło się mówić o ich sprzętach jeszcze kilka lat temu. A ich najnowszy flagowiec, który wkrótce ma trafić w ręce użytkowników, jest tego doskonałym przykładem. Xiaomi Mi MIX 4 ma być najmocniejszym ze smartfonów firmy. Doczekaliśmy się pierwszych, oczywiście wciąż jeszcze nieoficjalnych, specyfikacji smartfona — i jeżeli te się potwierdzą, to jestem przekonany, że wielu użytkowników będzie zachwyconych!

Zobacz też: Koniec z największymi i najlepszymi smartfonami Xiaomi. Nowe serie nadchodzą

Xiaomi Mi MIX 4: specyfikacja techniczna

Warto pamiętać, że to wciąż jeszcze tylko przecieki — ale chyba wszyscy nauczyliśmy się w ostatnich latach, że te coraz rzadziej rozmijają się z prawdą. Dlatego doza ograniczonego zaufania zawsze się przyda, niemniej wszystko brzmi... naprawdę sensownie. Xiaomi Mi MIX 4 miałby mieć bezramkowy wyświetlacz AMOLED (o rozdzielczości 2K) z wysuwanym mechanizmem, który zadba o kamerkę do selfie. Napędzać go ma Qualcommowy Snapdragon 855 Plus oraz 12 GB pamięci RAM. Pamięć wewnętrzna urządzenia ma dobić do 1TB (UFS 3.0), ale — tradycyjnie — ma tam być kilka opcji konfiguracji. Z tyłu urządzenia mają znaleźć się aż cztery kamerki (czyżby nadszedł czas na zapowiadany już aparat 108 MP?), ale wśród nich na pewno ma nie zabraknąć ultraszerokiego kąta. Akumulator 4500 mAh miałby pozwolić na komfortowe korzystanie ze smartfona przez wiele godzin, a w pogotowiu zawsze jest 30-watowe szybkie ładowanie (smartfon miałby doczekać się także wsparcia dla ładowania bezprzewodowego — które zadziałać. ma w obu kierunkach). W urządzeniu ma też nie zabraknąć łączności NFC oraz... uwielbianego złącza słuchawkowego.

Zobacz też: O takich gadżetach marzyłem jako dziecko. Xiaomi wie jak to się robi  

Całość działać miałaby napędzana MIUI 11, a nie jest wykluczone, że model ten dostanie także wsparcie łączności 5G. Chociaż tutaj prawdopodobnie wszystko będzie zależeć od rynku, bo jak wiadomo, nie wszędzie będzie ono jeszcze miało sens. Na tę chwilę nie znamy ani daty premiery Xiaomi Mi MIX 4, ani cen, które przyjdzie nam zapłacić za poszczególne warianty. Zakładam jednak, że swoje trzeba będzie zapłacić — patrząc na powyższe specyfikacje można zakładać, że tanio i dobrze powoli się kończy. Teraz ma być po prostu dobrze — przynajmniej we flagowcach.

Zobacz też: Mi CC. Xiaomi rusza z nową marką smartfonów

Źródło