AntywebTV

Testujemy Xiaomi Mi6 - potężnego chińskiego flagowca

Paweł Winiarski
Testujemy Xiaomi Mi6 - potężnego chińskiego flagowca
Reklama

Mi5 bardzo przypadł mi do gustu, dlatego z chęcią wziąłem w obroty nową odsłonę chińskiego flagowca. Panie i Panowie, oto Xiaomi Mi6.


Wygląd i wykonanie Xiaomi Mi6.

Mi6 to szklana konstrukcja i nie znajdziecie tu metalowych wstawek. Wszystko jest tu dobrze i dokładnie spasowane choć mam jedną uwagę. Przyciski głośności delikatnie przesuwają się do góry i do dołu. Nie wiem czy taki był zamysł, czy to raczej błąd konstrukcyjny. Tak czy inaczej, Mi6 sprawia wizualnie dobre wrażenie, choć trudno uznać by był to telefon oryginalny. Szklana konstrukcja oznacza natomiast, że sprzęt szybko się brudzi.

Reklama

Mi6 niestety nie jest wodoodporny, co w dzisiejszych czasach jest dla mnie niezrozumiałe. Owszem, lekkie zachlapania przeżyje, ale nie spodziewajcie się niczego więcej.

Z tyłu dwie soczewki aparatu, na lewej ściance tacka na kartę nanoSIM lub dwie karty nanoSIM. Na prawej ściance przycisk włączania i przyciski głośności. Na dole natomiast port USB typu C. I to tyle. Tak, dobrze widzicie, nie ma minijacka. Na szczęście w pudełku znalazła się potrzebna przejściówka. Umieszczony na froncie czytnik linii papilarnych działa sprawnie, posłuży również do blokowania na przykład aplikacji czy galerii.

Telefon dobrze leży w dłoni i w niej nie ślizga. Ale tylko jeśli założycie gumowy pokrowiec, który dołączono do zestawu.

Ekran smartfonu

Wyświetlacz to IPS o przekątnej 5,15 cala. Oferuje rozdzielczość jedynie FullHD. Nie dajcie sobie jednak wmówić że to za mało. Przy takim ekranie 1080 na 1920 w zupełności wystarczy, zarówno do przeglądania stron czy oglądania multimediów. Wyświetlacz jest czytelny w każdych warunkach oświetleniowych, kontrast mógłby być minimalnie lepszy, za to nie przyczepię się w ogóle do kątów widzenia.

Wydajność w smartfonie Xiaomi

W telefonie zastosowano topowe podzespoły - mamy tu Snapdragona 835, którego znacie z najnowszych flagowców. Wspiera go układ graficzny Adreno 540. Do tego 6 GB pamięci ram UFS 2.1 więc o wydajność możecie być spokojni. Jeśli ktoś nie wierzy, wystarczy zerknąć na wyniki benchmarków. To naprawdę szybki telefon i nie udało mi się go obciążyć na tyle, by cokolwiek przycinało. Przy 6 GB RAM-u w tle może pracować wiele aplikacji i nie wpłynie to na komfort użytkowania czegokolwiek.

System Xiaomi Mi6

Android 7.1.1 Nougat zmodyfikowany nakładką systemową MIUI. Podobnie jak wcześniej, zachwyca ale i onieśmiela możliwościami konfiguracji. Obsługuje motywy, pozwala sterować działaniem diody powiadomień, skalować obraz do przekątnej, klonować aplikacje, tworzyć przestrzenie czyli osobne interfejsy użytkownika. Tak naprawdę o MIUI można byłoby zrobić osobne wideo i pewnie trudno byłoby pokazać wszystko.

Bateria

3350 mAh nie robi wrażenia, ale trudno oczekiwać większego akumulatora w smukłym telefonie tych rozmiarów. 5 godzin na ekranie i około jednego dnia działania na jednym ładowaniu. Nie są to rewelacyjne wyniki, ale wpisują się w tak zwany standard. Owszem, chciałoby się więcej, ale sami wiecie, że do takich wyników trzeba się przyzwyczaić.

Reklama

Aparaty w Xiaomi Mi6

Mogłoby się wydawać, że dwa aparaty zapewnią rewelacyjną jakość zdjęć i filmów, tak jednak nie jest. Ale po kolei. Mamy tu standardowy obiektyw i teleobiektyw do zdjęć portretowych. Pierwszy ma światło f 1.8, drugi f 2.6. - i to ten drugi odpowiada za fajną opcję 2-krotnego przybliżenia, ponadto rozmyje tło. Mi6 oferuje zdjęcia w rozdzielczości 1 ,2 MPX. Wspomniałem, że aparaty nie są rewelacyjne i widać to przede wszystkim w słabszych warunkach oświetleniowych. W nocy aparat gubi nie tylko detale ale i ostrość, oprogramowanie automatu wespół z sensorami nie jest w stanie zrobić naprawdę dobrego zdjęcia. Do smartfonowej czołówki jest naprawdę daleko. Ba, daleko jest nawet do Samsunga Galaxy S7.

Przedni aparat to natomiast 8 megapikseli. Jest naprawdę przeciętny, w gorszych warunkach oświetleniowych natomiast rozczarowujący.

Reklama

Na pochwałę natomiast zasługuje aplikacja aparatu. jest naprawdę rozbudowana, oferuje wiele trybów, w tym zdjęcia kwadratowe, tryb nocny, profesjonalny. Można tam sterować balansem bieli, ustawić ostrość, ISO albo wybrać jeden z obiektywów.

Aparaty zdecydowanie lepiej sprawdzają się w dobrym świetle. Nie ma już problemów z szumami, autofocusem czy zakresem totalnym.

Jeśli chcecie kupić Xiaomi Mi6, zdecydowanie korzystniej będzie sprowadzić urządzenie z Chin. W takim na przykład Gearbeście za wersję z 6GB RAMU i 64 GB pamięci wewnętrznej zapłacicie około 1600-1700 złotych. W polskich sklepach będzie to już 1999 złotych.

Czy warto? Tak, również w Polskiej dystrybucji. Telefon ma wady, w tym brak wodoszczelności i brak portu minijack. Aparaty nie są rewelacyjne, natomiast wydajność już tak. To naprawdę mocny flagowiec, który przy okazji wygląda solidnie oferując to samo lub niewiele mniej niż dużo droższe flagowce konkurencji. A jeśli zdecydujecie się na zakup z chińskiego sklepu, stosunek ceny do jakości będzie wręcz rewelacyjny.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama