Nadchodząca aktualizacja Windows 10 wprowadzi szereg zmian i nowości, ale zdecydowanie najważniejszą z nich jest dla mnie uporządkowanie spraw wyszukiwarki systemowej. Microsoft nie tylko naprawia, ale dodaje też nowe funkcje.
Nowa strategia Microsoftu na aktualizacje dla Windows 10
Rzadziej, ale solidniej - taką nową strategie przyjmuje Microsoft przy zbiorczych aktualizacjach dla Windows 10. Wcześniej paczki były udostępniane co kwartał, ale ich nazwy dość rzadko pokrywały się z okresem, gdy faktycznie trafiały do użytkowników, choć był to oczywiście najmniejszy z problemów. O wiele istotniejszymi były problemy z dostarczeniem wszystkich zapowiedzianych zmian i nowości, jak również pośpiech z jakim przygotowywano uaktualnienia. Ten powodował niejednokrotnie kłopotliwe sytuacje, w których system nie zachowywał się zgodnie z oczekiwaniami. Do takich okoliczności doszło między innymi w przypadku wyszukiwarki systemowej Windows 10, która nie dość, że już wcześniej nie do końca funkcjonowała jak trzeba, tak po błędach firmy przestawała działać w ogóle.
Czytaj też: Zupełnie nowe menu Start, pasek zadań i centrum akcji. Windows 10X
Napisałem o tym dość obszerny tekst, w którym wspomniałem o wielu prozaicznych sytuacjach, gdzie wyszukiwarka w Windows 10 nie radziła sobie nawet z odnalezieniem zainstalowanych ze Sklepu Microsoft aplikacji czy plików znajdujących się na pulpicie. Microsoft pragnie, by było ją stać na znacznie więcej, między innymi z tego wynikały wcześniejsze problemy. Najnowsza wersja Windows 10, czyli April 2020 Update (Windows 10 2004 - 20H1) będzie w odróżnieniu od November 2019 Update zawierać widoczne modyfikacje i nowe funkcje. Należeć do nich będzie rozbudowana wyszukiwarka.
Zapytacie: co w niej nowego? Microsoft przygotował odświeżony algorytm, wprowadza tak zwane szybkie wyszukiwania oraz odchudza wszystkie działające w tle procesy, także w zależności od tego, jak obciążony jest komputer. Odkryto, że całkiem sporo użytkowników wyłącza aktywny w tle proces indeksowania plików, ze względu na duże zużycie zasobów (dysku i procesora), a także na ogólne problemy z wydajnością komputerów. Taka funkcja pozwalała szybciej odnaleźć niektóre dane, ponieważ nie było potrzeba przeszukiwać zawartości całego (lub części) dysku za każdym razem, gdy wpisano daną frazę. Teraz ma ona działać znacznie lepiej, gdyż brane pod uwagę będą takie sytuacje jak uruchomiony tryb grania czy oszczędzania energii.
Nowa rozbudowana wyszukiwarka w Windows 10
Z perspektywy użytkownika bardziej zauważalne będą zmiany w interfejsie. Tam pojawią się bowiem tak zwane quick searches, które przywodzą na myśl szybkie podpowiedzi z wyszukiwarki Google i przeglądarki Chrome. Po wpisaniu danego hasła w pole wyszukiwania lub kliknięciu na dedykowany przycisk, odpowiedź ukazuje się samoczynnie w polu poniżej. Dotyczy to między innymi pogody, najważniejszych wiadomości oraz nowych filmów. Oczywiście całość napędza Bing, więc wyszukiwania będą działać (lepiej) w języku angielskim.
Polecamy: Microsoft pokazał nowe ikony dla aplikacji Windowsa
Podoba mi się, że Microsoft oprócz szybkiej i zwykłej naprawy wyszukiwarki w Windows 10, która mogłaby wrócić do korzeni po odłączeniu jej od dodatkowych sieciowych funkcji, zamierza uczynić ją skuteczniejszą, szybszą i bardziej rozbudowaną. Oczywiście zapewnienia o takich zmianach pojawiały się wielokrotnie, ale po ostatniej burzy Microsoft raczej nie będzie ponownie ryzykować i wystawiać na szwank swojej reputacji - tym razem dopilnuje, by po instalacji aktualizacji wszyscy użytkownicy mogli bez przeszkód i obaw korzystać z wyszukiwarki w Windows 10.
Źródło, zrzut ekranu: wcfftech
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu