E-sport

Pierwsze wyniki, partnerzy polskiej transmisji FACEIT Major: London i klęska Virtus.pro

Artur Janczak
Pierwsze wyniki, partnerzy polskiej transmisji FACEIT Major: London i klęska Virtus.pro
3

Major w Londynie trwa w najlepsze. Rozegrano już trzy rundy pierwszego etapu całego turnieju. Fani Virtus.pro na pewno nie są zadowoleni. Zapewne podobnie jak ja, wiele osób liczyło, że rodakom pójdzie lepiej. Niestety, duża ilość zmian w zespole, brak stabilności składu, odejście Snaxa, a niebawem białego nie mogła się chyba inaczej skończyć? Znamy natomiast już wszystkich partnerów polskiej transmisji całego wydarzenia. Pojawiło się kilka firm, których chyba nikt się nie spodziewał.

KFC i inni partnerzy

Wspominałem w poprzednim wpisie, że sprawą Fantasy Expo i ich partnerów fani CS:GO z naszego kraju mogą liczyć na ciekawą realizację całego turnieju. Pod “dowództwem” Piotra “Izaka” Skowyrskiego wszyscy mają możliwość obejrzenia Majora z polskim komentarzem, a całość wspiera również wielu różnych ekspertów esportowych. Do tego grona dołączyły również tak znane marki, jak: KFC, NVIDIA, Acer oraz SteelSeries. Każda z nich przygotowała coś specjalnego dla uczestników streamu. W czasie turnieju, za sprawą KFC zostaną zrealizowane specjalne materiały zwierające TOP 5 akcji z każdego weekendu. GeForce i Predator zadbali o kącik technologiczny w krakowskim studiu. To właśnie dzięki nim podczas transmisji będzie się można dowiedzieć nieco fachowych informacji o sprzęcie do gamingu i esportu. Nie zabraknie również różnych promocji na akcesoria, za które odpowiada SteelSeries.

https://www.youtube.com/watch?v=hjybZIJi8zI&list=PLVfn-kIhXYGK2_J-AFPf-sQnwZg76sK_1

Wytypuj najlepszy zespół

Dla pełnoletnich uczestników całego wydarzenia, przygotowano również pewną atrakcję we współpracy z STS. W czasie transmisji będą się pojawiać na ekranie aktualne kursy bukmacherskie, gdzie trzeba zdecydować, która drużyna wygra. Jeżeli więc lubicie typować zwycięzców, to wszystkie spotkania FACEIT Major London dadzą Wam taką możliwość.

Mamy pięciu silnych partnerów polskiej transmisji, którzy na dodatek przygotowali coś specjalnego dla widzów. Od strony technologicznej, dedykowanych materiałów i specjalnych promocji. Najbardziej cieszy otwarcie coraz większej liczby marek na esport

- KRZYSZTOF STYPUŁKOWSKI, CZŁONEK ZARZĄDU FANTASY EXPO

Pierwsi zwycięzcy i przegrani

Zapewnione miejsce do fazy Legend zagwarantowały sobie takie formacje jak: Team Liquid i Ninjas in Pyjamas. O ile pierwsza drużyna nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem, tak NiP, który poradził sobie Astralis to naprawdę duża niespodzianka. Szwedzi zagrali naprawdę wyczerpujący mecz z faworytami turnieju. Po 54 rundach udało się wyrwać punkt dla siebie i jednocześnie zdobywając slot w kolejnym etapie. Christopher „GeT RiGhT” Alesund wraz z resztą graczy udowodnili, że w tym Majorze nie boją się ryzykować, są agresywni, nieprzewidywalni i przede wszystkim skuteczni. Pokazują wszystkim naprawdę "pięknego CS-a", którego próżno szukać u innych zespołów. Chociażby u Virtus.pro. Obecnie rozegrano już trzy rundy, a bilans porażek i zwycięstw prezentuje się następująco:

  • Team Liquid - 3 zwycięstwa / 0 porażek
  • Ninjas in Pyjamas - 3 zwycięstwa / 0 porażek
  • Astralis - 2 zwycięstwa / 1 porażka
  • compLexity Gaming - 2 zwycięstwa / 1 porażka
  • HellRaisers - 2 zwycięstwa / 1 porażka
  • Team Spirit - 2 zwycięstwa / 1 porażka
  • Vega Squadron - 2 zwycięstwa / 1 porażka
  • OpTic Gaming 2 - zwycięstwa / 1 porażka
  • TyLoo 1 - zwycięstwo / 2 porażka
  • BIG 1 - zwycięstwo / 2 porażki
  • Gambit Esports - 1 zwycięstwo / 2 porażki
  • Rogue - 1 zwycięstwo / 2 porażki
  • North - 1 zwycięstwo / 2 porażki
  • Renegades - 1 zwycięstwo / 2 porażki
  • Space Soldiers - 0 zwycięstw / 3 porażki
  • Virtus.pro - 0 zwycięstw / 3 porażki
Foto: twitter.com/FACEIT

Ostatni występ w barwach Virtus.pro

Kolejne mecze rozpoczną się dzisiaj. Z zapartym tchem będzie można obserwować zmagania tych, którzy nie zagwarantowali sobie miejsca w kolejnym etapie turnieju. Wiemy natomiast, że dwie formacje nie mają już szans, aby znaleźć się w fazie Legend. Mowa tutaj o Space Soldiers i Virtus.pro. Chłopaki nie byli w stanie nic zrobić w spotkaniu z North. Jedynym, który się wyróżniał był Snatchie, ale sam nie miał szans wygrać całego spotkania. Był to także ostatni występ zespołu w takim składzie. Paweł "byali" Bieliński opuszcza szeregi VP, które ponownie musi zastanawiać się nad zastępstwem. W FACEIT Major: London pozostaje jeszcze Snax, który wraz z resztą mousesports czeka na zakończenie pierwszej fazy całej imprezy.

Plan rozgrywek na dziś:

  • 12:00 – Astralis vs. Spirit
  • 13:30 – TYLOO vs. Renegades
  • 15:00 – HellRaisers vs. OpTic Gaming
  • 16:30 – BIG vs. Gambit
  • 18:00 – Vega Squadron vs. compLexity
  • 19:30 – North vs. Rogue

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu