BlackBerry

Wyniki BlackBerry za Q3 2015 nie będą łaskawe - pytanie tylko jak bardzo?

Jakub Szczęsny
Wyniki BlackBerry za Q3 2015 nie będą łaskawe - pytanie tylko jak bardzo?
Reklama

Ostatnimi czasy dało się odczuć atmosferę wielkiego comebacku BlackBerry - za sprawą Passport firma znowu znalazła się na językach, a ów sprzęt napraw...

Ostatnimi czasy dało się odczuć atmosferę wielkiego comebacku BlackBerry - za sprawą Passport firma znowu znalazła się na językach, a ów sprzęt naprawdę wydaje się być bardzo atrakcyjnym urządzeniem dzięki może nie nowatorskiemu (bo fakt jest taki, że kwadratowe ekrany już były), ale mądremu podejściu do przede wszystkim funkcjonalnych technologii mobilnych. Jednak w oparciu o dane z Kantar Worldpanel trudno jest oczekiwać, że te optymistyczne doniesienia z fortecy dawnego RIM przełożą się na dobre wyniki finansowe - według Marka Hibbena te będą druzgocące.

Reklama

W piątek BlackBerry ma ogłosić swój raport za III kwartał fiskalny z 2015 roku. Z danych Kantara wynika, że na niektórych rynkach firma ta ma zgłosić spadek udziału w sprzedaży aż o 50%. W tym kwartale BlackBerry sprzedało aż o połowę mniej telefonów - z ubiegłorocznych 1,9 mln do około 960 000. Według Hibbena poskutkuje to spadkiem przychodów o 51% jeśli chodzi o sprzedaż sprzętu. Spadek będzie także dotyczyć ogólnych przychodów firmy, które według prognoz spadną o 20%.


Jedynym rynkiem, gdzie BlackBerry radzi sobie jak na razie "jako tako" jest region Azji i Pacyfiku. Firma ta po głębokich przemianach w końcu zaczęła zarabiać na własnych aplikacjach - BBM używa teraz 91 mln osób na całym świecie na wszystkich najważniejszych platformach mobilnych. To dobry znak dla firmy, zwłaszcza że nic nie wskazuje na to, by sytuacja na polu sprzedaży urządzeń BlackBerry miała się w najbliższym czasie poprawić. Passport może i jest interesującą propozycją, ale i nie jest to telefon dla każdego.

Nie ma co się spierać z tym, że piątkowy raport będzie dla BlackBerry po prostu niezbyt korzystny. Fakty przemawiają za tym, że w liczbach, które staną za firmą nie znajdziemy właściwie nic optymistycznego, może poza zyskami z aplikacji. Jedno pytanie jest w dalszym ciągu otwarte - jak bardzo złe dla niej będzie piątkowy raport? Na to będziemy musieli poczekać.

Dodać należy, że Hibben z Seeking Alpha nie jest profesjonalnym analitykiem. Posiada wykształcenie z zakresu elektrotechniki i zajmuje się tworzeniem aplikacji dla iOS. Nie jest to może najlepsza osoba do prognozowania najbliższych wyników spółki, jednak z drugiej strony jak nikt zna on specyfikę tego rynku i zapewne wie, co mówi. Nie dałbym sobie jednak uciąć głowy za absolutną trafność jego rozważań.

Grafika: 1, 2

Źródło: Phonearena.com

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama