Airbnb w wielu państwach zrewolucjonizowało branżę hotelarską. Nagle nawet normalne osoby mogły zająć się wynajmem krótkoterminowym swoich domów, a podobne pomysły pojawiają się odnośnie samochodów. Skoro w danym momencie ich nie używamy, to czemu by ich nie wynająć? W odpowiedzi na te plany Car&Away wziął się za ich realizację.
Samochodowe Airbnb
Na czym jednak polega nowa usługa? Firma Car&Away uznała, że mają najlepszy pomysł na realizację, a największym zainteresowaniem obdarzą ich turyści. W myśl tego stworzono system działania. Otóż kierowca, właściciel auta, przyjeżdża na lotnisko i zamiast płacić za parking, zostawia go i udaje się na swój lot. Wtedy też ktoś inny może wynająć jego pojazd. Turysta ma od razu środek transportu, z kolei druga strona ma szansę zarobić i nie płacić za parking.
Na razie taka opcja pojawiła się na lotnisku Londyn – Gatwick. Firma, która pośredniczy w całym wynajmie, sprząta samochód i pilnuje, aby na czas pojawił się z powrotem. Jeżeli jednak nie będzie zainteresowanych, wówczas właściciel będzie normalnie płacił za postój. Wszystkie auta są objęte dodatkowym ubezpieczeniem na wypadek wypadku lub zniszczenia, a także specjalnym systemem monitorującym styl jazdy wypożyczającego. Co więcej, na karcie płatniczej zostanie zablokowany depozyt w wysokości 250 funtów.
Genialny pomysł?
Właściciele mogą zarobić średnio ok. 80 funtów za siedem dni, a maksymalnie kwota ta wyniesie 160. Oddać do wynajmu swój samochód można, jeżeli ma on mniej niż 8 lat i przebieg poniżej 160 tysięcy kilometrów, z kolei do wypożyczenia konieczne jest ważne prawo jazdy, powyżej 25 lat oraz trzeba być, jak to napisała firma, sprawdzonym mieszkańcem Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Na razie usługa ta jest w fazie testów. Jeżeli jednak tylko okaże się chętnie wybierana, wówczas możemy oczekiwać ekspansji na cały świat. Moim zdaniem ma to potencjał na sukces.
źródło: Fly4Free
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu