O Wykopie w związku z pewnym ukierunkowaniem politycznym użytkowników mówi się ostatnio raczej źle. Serwisowi nie pomagają również wybuchające co jaki...
O Wykopie w związku z pewnym ukierunkowaniem politycznym użytkowników mówi się ostatnio raczej źle. Serwisowi nie pomagają również wybuchające co jakiś czas "afery", w trakcie których społeczność, która tworzy układ eksponowanych treści w Wykopie buntuje się i zalewa stronę główną daną tematyką newsów. Lubię jednak pisać o inicjatywach dobrych i pożytecznych - taką odznaczył się niedawno Wykop i z tego miejsca użytkownikom - jako człowiek po prostu dziękuję.
Daj pan 2 złote
Tekst, który słyszę średnio dwa razy w tygodniu. Podchmielony, pachnący inaczej jegomość w awangardowym stroju zaczepia mnie, czasem nawet nazywa kierownikiem (niewiedza jest błogosławieństwem). Prosi o dwa złote - już nawet nie kryje się, że to na prytę. Też potrzebuje, ale ręką ni razu nie przebrał, by sobie na te dwa złote zapracować.
Sprawa, w której Wykop wykazał świetną postawę dotyczy człowieka - ojca i męża, który stracił pracę w wyniku nieodpowiedzialności swojego szefa. Mało tego, nie otrzymał za swoją pracę wynagrodzenia, sprawa trafiła do sądu. Jednak to nie rozwiązało sprawy - oszczędności szybko się skończyły, żona mężczyzny choruje na cukrzycę, a dzieci również muszą coś jeść. Pan Krzysztof zdecydował się na umieszczenie ogłoszenia w serwisie OLX, gdzie prosi o pracę - jednak nie w zamian za pieniądze. Interesują go tylko leki i jedzenie. Mężczyzna tłumaczył, że o zasiłek starać się nie może, bo biorąc pod uwagę dochody za zeszły rok wyszłoby, że zarabiał nie najgorzej i zapewne nie załapałby się na takie świadczenie. Od rodziny nie ma jak pożyczyć, gdyż jego bliscy nie dysponują odpowiednią gotówką, aby go nieco poratować, a od ludzi brać nie chce, gdyż uważa, że to nie w porządku. Chce robić cokolwiek, byleby jego bliscy mieli rzeczy pozwalające na przetrwanie.
Siła Wykopu w dobrym kierunku
Wykop to serwis, gdzie można zebrać naprawdę dużą publikę i zaistnieć w Sieci. Pan Krzysztof otrzymał w prezencie od Wykopowiczów i swoje pięć minut - dzięki temu szybko znalazła się osoba, która postanowiła do niego wyciągnąć rękę w taki sposób, jakiego sobie życzył. Znalazł u niej pracę - stałą, za które otrzyma godziwe wynagrodzenie i wyjdzie z trudnej sytuacji, która nie jest jego winą. To nie jest wyżej wspomniany przeze mnie opój, który jedynie krąży wkoło dworca i zaczepia ludzi celem zaspokojenia swojej "potrzeby" będącej również jego nadrzędnym problemem. W takiej sytuacji może znaleźć się każdy z nas - niekoniecznie z powodu nieodpowiedzialnego przełożonego. Może zdarzyć się fatalny wypadek, w wyniku którego stracimy zdolność do wykonywania pracy - cokolwiek. Pan Krzysztof wykazał się ogromną odwagą i trzeźwością myślenia, to z pewnością ujęło Wykopowiczów, a ci z kolei odwdzięczyli się ofiarowaniem tego, co Wykop potrafi zrobić - medialnym szumem. Teraz o Panu Krzysztofie piszą największe media w Polsce, Antyweb jest kolejnym takim miejscem. Panu Krzysztofowi gratuluję świetnej postawy, ale Wykopowiczom również należą się brawa. To nie pierwsza tego typu akcja w wykonaniu tej społeczności, wielokrotnie dzięki zaangażowaniu użytkowników udało się odnaleźć ukradzione/zaginione rzeczy (również wózek inwalidzki), a także zbierano pieniądze dla tych, którzy akurat znaleźli się w trudnej sytuacji.
Nie można mówić, że Internet to jedynie festiwal próżności, grupowe zidiocenie, operowanie na niskich instynktach. Gdyby nie to medium, gdyby nie takie miejsca jak Wykop - powyższa sytuacja mogłaby skończyć się inaczej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu