Bezpieczeństwo w sieci

Rząd udostępnił narzędzie do sprawdzania wycieków danych. Problem w tym, że nie działa

Patryk Koncewicz
Rząd udostępnił narzędzie do sprawdzania wycieków danych. Problem w tym, że nie działa
Reklama

Minister cyfryzacji zaprasza do korzystania z niedziałającego narzędzia do weryfikowania wycieków.

Do sieci trafił całkiem pokaźny zbiór loginów i haseł polskich obywateli, dlatego rząd uruchomił narzędzie do sprawdzania wycieków. Chciałem je przetestować, ale niestety nic na dedykowanej stronie nie działa tak, jak powinno…

Reklama

Polecamy na Geekweek: Jak sprawdzić, czy moje dane wyciekły? Jest na to sposób

Plan był dobry, ale zawiodło wykonanie

Wycieki danych z rozmaitych urzędów i instytucji to niebezpieczna sprawa, bo cyberprzestępcy mogą wykorzystać informacje do nielegalnych działań. Jak informuje serwis cashless.pl,szczególnie narażani mają być klienci banków ING, Santander, Millenium, Credit Agricole i mBanku, bo w wycieku znalazły się także dane kart płatniczych. ING zablokowało karty pewnej grupy klientów, a pozostałe banki mają osobiście kontaktować się z klientami w celu przekazania dalszych instrukcji bezpieczeństwa. Z powodu wycieków mających miejsce głównie przedwczorajszej nocy, rząd wdrożył „proste” narzędzie do samodzielnego sprawdzania, czy wrażliwe dane są dostępne publicznie. O inicjatywie poinformował na Twitterze minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński, zachęcając do skorzystania z narzędzia.

Przyjąłem zaproszenie i postanowiłem z ciekawości sprawdzić, czy moje dane mogły wpaść w niepowołane ręce. Sęk w tym, że strona „bezpieczne dane” jest kompletnie bezużyteczna, a żaden z kafelków nie reaguje na kliknięcie. „Sprawdź dane”? Nic. „Zaloguj się”? Zero reakcji.

Obecnie strona jest tylko zbiorem kilku pustych informacji, a żadna z funkcjonalności nie działa. Komentujący na Twitterze nie gryzą się w język, krytykując nieudolność rządzących i zwracając uwagę na to, że w niektórych przypadkach strona w ogóle się nie otwiera.

Od opublikowania tweeta minęło już kilka godzin, a ze strony ministra cyfryzacji wciąż nie doczekaliśmy się żadnego komentarza. Sprawdziłem witrynę w kilku różnych przeglądarkach – także w wersji mobilnej – ale rządowy projekt nie chce współpracować. Wrócimy do tematu, gdy bezpiecznedane.gov.pl zacznie w końcu działać.

AKTUALIZACJA

Strona w końcu zaczęła działać. Do sprawdzenia potencjalnego wycieku konieczne jest zalogowanie się przez profil zaufany lub e-dowód.

Reklama

Po pomyślnym logowaniu otrzymamy dostęp do okienka z wyszukiwaniem maila lub loginu, który mógł znaleźć się na liście upublicznionych danych.

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama