Wczoraj byłem na konferencji prasowej angielskiego serwisu Wonga, który od paru miesięcy testował w Polsce swoje usług a niedawno oficjalnie rusz...
Wczoraj byłem na konferencji prasowej angielskiego serwisu Wonga, który od paru miesięcy testował w Polsce swoje usług a niedawno oficjalnie ruszył.
Wonga to system pożyczek online. Usługa skierowana do ludzi młodych potrzebujących natychmiast drobnego wsparcia finansowego. W Wonga nie pożyczymy dużo. Nowy użytkownik dostanie maksymalnie 500 PLN na 30 dni. Użytkownik z historią w serwisie będzie mógł się ubiegać maksymalnie o kwotę ok 2 000 PLN.
Czym się odróżniają do drobnych pożyczek bankowych? Przede wszystkim pieniądze jesteśmy w stanie otrzymać w 15 minut od złożenia wniosku. Nie trzeba się też legitymować dokumentami potwierdzającymi zatrudnienie i innymi zestawieniami finansowymi. System całkowicie automatycznie ocenia czy jesteśmy wiarygodni. Zbiera informacje z instytucji bankowych ale także z Internetu. W UK Wonga na przykład (za zgodą użytkownika) może sprawdzić jego profile w serwisach społecznościowych.
Tak więc system sprawdza nasze możliwości i w kilkanaście minut od złożenia wniosku za pomocą szybkich przelewów mamy pożyczkę na swoim koncie.
Haczyków w tym systemie nie ma jest za to bardzo wysokie oprocentowanie. Za pożyczoną kwotę razem z prowizjami i opłatami zapłacimy 30% w skali miesiąca (na dłużej i tak nie można pożyczać). Przy czym biorąc pod uwagę, że pożyczamy do 500 PLN niektórych może ten procent nie przerażać i na to właśnie liczy Wonga.
Cały pomysł bazuje na teorii mówiące o tym, że młodzi ludzie docenią szybki system w którym bez formalności mogą ubiegać się o drobną pożyczkę. W przeciwieństwie do banków mogą też sami decydować ile potrzebują i na ile dni.
Warto zwrócić uwagę, że Wonga stawia też na przejrzystość zasad. Wspomniane 30% widać od razu gdy tylko tworzymy wniosek - na głównej stronie jest też jasna informacja i kalkulator pokazujący opłaty. Czyli jednym słowem "widziały gały co brały".
Podczas konferencji pytaliśmy też o windykacje i karne opłaty. Widać, że w tym aspekcie Wonga nie szuka konfliktów z użytkownikami. Windykują sami i w większości przypadków dochodzą do porozumienia. Karne odsetki to u nich 18% w skali roku, i dwie karne opłaty po pierwszy i po 30 dniu zwłoki (na w sumie ok 200 PLN).
Pytanie czy jeśli w UK taki system zadziałał i się sprawdził (od 2007 roku udzielili 7 milionów pożyczek i jako biznes generują zyski) to czy przyjmie się też u nas?
Moim zdaniem młodzi ludzie w Polsce są bardzo czuli na ceny co widać na przykład po popularności Playa czy po tym jak sprawnie znajdują różnego rodzaju promocje i okazje. Generalnie uważam, że w Polsce w wielu branżach cena rządzi rynkiem. Czy więc zamiast poczekać kilka dni i dostać pożyczkę na atrakcyjniejszych warunkach skuszą się na natychmiastowe pieniądze ale z dużo większym oprocentowaniem?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu