Telewizja

Fatalna passa HBO - wykradziono 1,5 TB danych, w tym odcinki seriali, scenariusze i inne

Konrad Kozłowski
Fatalna passa HBO - wykradziono 1,5 TB danych, w tym odcinki seriali, scenariusze i inne
Reklama

Poważne włamanie, przedwczesna emisja najnowszego odcinka Gry o tron i utrata kontroli nad profilami w mediach społecznościowych. Ostatnie tygodnie nie należą do udanych dla HBO.

Problemy HBO trwają już od 31 lipca. Właśnie tamtego dnia po raz pierwszy pojawiła się informacja o włamaniu do bazy danych HBO, skąd skradziono 1,5 terabajta danych. Wśród nich znajdowały się pełne odcinki seriali, scenariusze, materiały promocyjne i prywatne informacje nt. pracowników oraz partnerów HBO. W ciągu następnych dni, HBO potwierdziło te rewelacje, zaznaczając też, że nie będzie negocjować z hakerem, który dokonał włamania. Ci, którzy stoją za kradzieżą danych, postawili HBO konkretne żądania kwotowe, co miałoby powstrzymać przecieki. HBO do tej pory oficjalnie odmawia nie tylko negocjacji, ale jakiejkolwiek reakcji na próby kontaktu ze strony hakera, a w międzyczasie do sieci trafiają odcinki oryginalnych produkcji HBO.

Reklama

HBO było w kontakcie z hakerem

Na liście seriali znalazły się "Gra o tron", "Gracze", "Niepewne" oraz "Pokój 104". Te oraz inne informacje zamieszczono na specjalnie przygotowanej stronie. Plik o nazwie Viviane Passwordszawierał prywatne dane pracowniczki HBO Viviane Eisenberg pełniącej funkcję Wiceprezes Zarządu ds. Prawnych. Dzięki hackread wiemy, że wewnątrz pliku znalazły się dane do logowania zapisane zwykłym tekstem. Jakich kont dotyczyły dane? Lista ta jest bardzo obszerna, na czele z kontami w takich serwisach jak: Facebook, LinkedIn, Gmail, DropBox, Apple, HBO account, Blackberry, Continental Airlines, SkyMiles, The Economist account, Evernote, HSBC account, New York City Bar, New York State Bar Association, New Yorker Magazine, PayPal, Time Warner Cable, United HealthCare, UPS, Verizon oraz dane karty kredytowej.


Niedługo po tych wydarzeniach, dzięki serwisowi Variety wyszło na jaw, że HBO zdecydowało się wcześniej na podjęcie rozmów z hakerem, mimo że temu zaprzeczało. Należąca do Time Warner firma zaoferowała mu w odpowiedzi 250 tysięcy dolarów, jako część programu nagradzającego specjalistów IT za wskazanie luk w systemie bezpieczeństwa firmy. HBO oczekiwało także wydłużenia terminu wskazanego wcześniej przez hakera, tłumacząc się potrzebą zabezpieczenia bitcoinów. Taka kwota miała zaspokoić oczekiwania hakera, który chwali się zarobiem na poziomie od 12 do 15 milionów dolarów rocznie. Źródła wskazują na jednorazowe żądanie opiewające na kwotę 6 milionów dolarów. Żądania nie zastraszyły HBO, podobnie jak kolejne przecieki - do sieci wrzucono przecież 3,4 GB danych (scenariusze oraz wewnętrzną dokumentację jak dane finansowe, PDF-y działu marketingowego, umowy, porozumienia, emaile oraz hasła administratorów) oznaczonych znakiem wodnym "HBO is Falling" ("HBO upada").

HBO ratuje sytuacje swoim "błędem"?

Choć udostępniony przed telewizyjną premierą 4. odcinek siódmego sezonu "Gry o tron" był dość niskiej jakości, tak tym razem HBO stanęło w obliczu sporego problemu, ponieważ 6. odcinek trafił do sieci w rozdzielczości 1080p. Na Twitterze i w innych miejsach w sieci nie brakuje osób, które przyznały się do obejrzenia odcinka przed oficjalną premierą. Tym razem jednak to nie hakerzy znaleźli się w centrum zdarzenia, a... samo HBO, ponieważ hiszpański oddział wyemitował wspomniany odcinek o 4 dni za wcześnie. Czyżby HBO postanowiło w ten sposób uporać się z groźbami hakera?

Dodatkowo, HBO może zacząć się martwić o zapowiadany na jesien powrót jednego ze swoich seriali, a mowa o "Curb Your Enthusiasm", czyli "Powstrzymaj swój entuzjazm" Larry'ego Davida. Seria wraca na antenę po 6 latach - w 2011 roku wymitowano 8. sezon. Oprócz niego internauci mogą już dziś obejrzeć pierwsze odcinki nowych seriali "The Deuce" i "Barry".

HBO nie ma możliwości złapać oddechu, a wszystko za sprawą użytkownika o nicku OurMine, który wczoraj zdołał przejąć profile firmy w sieciach społecznościowych. Po godzinie wszystkie jego wpisy zostały usunięte, co oznaczało, że HBO odzyskało kontrolę nad swoimi kontami. Jednak nic nie wskazuje na to, by to zdarzenie miało cokolwiek wspólnego z atakiem sprzed kilkunastu dni.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama