YouTube

Wirtualni idole wygryzają vlogerów na YouTube. Mają też akcje komercyjne

Kamil Świtalski
Wirtualni idole wygryzają vlogerów na YouTube. Mają też akcje komercyjne
16

Nikogo już nie dziwi, kiedy popularni bohaterowie (pop)kultury promują region czy kraj. Tam powstali, z nim są kojarzeni i to zawsze bardzo fajny akcent, który często trafia zarówno do starszych jak i młodszych podróżników. Ostatnie japońskie trendy nie stawiają już ani na bohaterów tamtejszych animacji czy gier, a wirtualnych idoli, którzy z każdym miesiącem coraz mocniej rosną w siłę. Słyszeliście o Kizunie Ai albo w ogóle wirtualnych gwiazdach YT? W najnowszej kampanii promującej kraj to ona zaprasza turystów...

Wirtualni bohaterowie przybierają na sile

Wirtualne gwiazdy YouTube to najnowszy trend, który lokalnie, co prawda, jeszcze nie dotarł, ale w Azji i Stanach Zjednoczonych przybiera na sile. To już nie gadające głowy i osobistości, a wirtualni bohaterowie, którzy cieszą oko, są zawsze uśmiechnięci, nie widać po nich zmęczenia, a do tego jeszcze potrafią naśladować emocje. Wspomniana Kizuna Ai z dnia na dzień zaskarbiła sobie ogromną sympatię widzów, licznik subskrypcji rósł w zastraszająco szybkim tempie, a kilka miesięcy później to właśnie ona została nową twarzą akcji Visit Japan, za którym stoi Japan National Tourism Organization (JNTO).

Wirtualna idolka, prawdziwe zaproszenie

Wirtualni idole przybierają na sile i to oni są w ostatnich miesiącach największym trendem na YouTube. W wielu aspektach mają sporą przewagę nad żywymi ludźmi. Przede wszystkim można tworzyć wiele wirtualnych kreacji, poruszać różne tematy na różnych kanałach, napędzać się wzajemnie... a przede wszystkim wciąż przejść ulicą niezauważonym. Materiał w którym wirtualna idolka przedstawia japońską kuchnię jest zrealizowany na bardzo wysokim poziomie. Ogląda się to naprawdę przyjemnie — szczególnie jeżeli ktoś nie jest uczulony na stricte japońską stylistykę. Wirtualne idolki wyrastają na prawdziwe gwiazdy i patrząc na tendencję zwyżkową tego trendu jestem przekonany, że będzie ich tylko przybywać. Tylko co z akcjami w których to Youtuberzy są twarzą? W końcu to z nimi wiąże się najwięcej pieniędzy w tej branży...

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu