Surface Pro X jest urządzeniem ciekawym, choć absolutnie nie przełomowym w portfolio Microsoftu. Jest za to dowodem na to, że gigant podejmuje czasami "dziwne" decyzje i lubi wydać urządzenie, które napędza nieco ograniczone oprogramowanie. Windows 10 na ARM? Działa, ale nie radzi sobie ze wszystkim.
Microsoft ma szansę naprawić swój błąd. Surface Pro X może nie być stracony
Na przykład nie jest w stanie uruchamiać 64-bitowych, tradycyjnych aplikacji na ARM. Radzi sobie z 32-bitowymi, ale wszyscy wiemy, że to przecież nie wszystko. Wykorzystanie znacznie przystępniejszej wydajnościowo architektury wymaga jednak stworzenia środowiska, które w Windows będzie za to odpowiadać. Pytanie również, czy w odpowiednim dla Microsoftu czasie pojawią się na tyle potężne układy ARM, które będą w stanie pociągnąć "kobyłę" jaką będzie emulacja aplikacji 64-bitowych na Windows 10 współpracującym z procesorem ARM.
Obawiam się tutaj tylko jednego - Microsoft raczej nie "uratuje" Surface Pro X - to urządzenie bardziej wygląda mi na pokaz siły giganta, tak jakby chciał wkurzyć jednocześnie Apple oraz Google pokazując, że "może", ale... nie do końca. Powtórzę to jeszcze raz: Surface Pro X jest świetny, ale ograniczony przez oprogramowanie.
Czytaj więcej: A może nie potrzebujemy Surface Duo / Neo?
Problemem może być również sam Windows, który w tym momencie, choć staje się naprawdę dojrzałym oprogramowaniem, to mimo wszystko należy go rozpatrywać w kategoriach zlepka wielu lat prac Microsoftu z nową wizją. Mnóstwo rzeczy może pójść nie tak w trakcie implementacji środowiska pozwalającego na uruchamianie aplikacji 64-bitowych na Windows 10 @ ARM - od opóźnień, aż po takie "faile" jak niesatysfakcjonująca jakość działania tych programów. Jak wynika z początkowych informacji, obsługa aplikacji 64-bitowych w Windows 10 ARM miałaby pojawić się w łańcuchu 21H1, czyli w pierwszej połowie 2021 roku. Późno.
Jak to będzie działać?
Emulacja środowiska 64-bitowego na ARM pożera znacznie więcej zasobów niż ta sama operacja, którą wykonuje się z 32 bitami. Niestety, pewnych prawideł nie przeskoczymy. Wydawało się do pewnego momentu, że emulacja 32 bitów Microsoftowi wystarczyła, a on sam w sumie liczy na to, że deweloperzy zaczną tworzyć aplikacje dla Windows również z myślą o ARM. To drugie założenie mogłoby być nieco naiwne - tak samo Microsoft wierzył, że deweloperzy będą interesować się Windows Phone / Windows 10 Mobile, a wiadomo jak to się potoczyło.
Nie chciałbym testować tego na Surface Pro X z uwagi na moje słabe nerwy. Ale czy procesory ARM z 2021 (2020 na dobrą sprawę) roku będą charakteryzowały się wystarczającą wydajnością, która pozwoli na komfortowe emulowanie środowiska 64-bitowego w Windows 10 na ARM-ie? Microsoft w każdym momencie może powiedzieć: "ups, prace nam się trochę przeciągną" lub po prostu zapomnieć o sprawie lub mówić w kółko "soon". Oby do tego nie doszło.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu