Mobile

Tablet do grania Wikipad już niedługo w sklepach. Może to okazja, żeby przyznać że urządzenia mobilne nie zastąpią konsol i pecetów?

Kamil Ostrowski
Tablet do grania Wikipad już niedługo w sklepach. Może to okazja, żeby przyznać że urządzenia mobilne nie zastąpią konsol i pecetów?
6

Coraz więcej firm ostrzy sobie żeby, żeby zarobić na rynku urządzeń mobilnych. A że jest tam już dosyć tłoczno, to twórcy sprzętu muszą improwizować. Najnowszą modą jest tworzenie urządzeń dedykowanych grom wideo. Jest Ouya, jest Nvidia Shield, jest też Wikipad, który po paru modyfikacjach i obcięci...

Coraz więcej firm ostrzy sobie żeby, żeby zarobić na rynku urządzeń mobilnych. A że jest tam już dosyć tłoczno, to twórcy sprzętu muszą improwizować. Najnowszą modą jest tworzenie urządzeń dedykowanych grom wideo. Jest Ouya, jest Nvidia Shield, jest też Wikipad, który po paru modyfikacjach i obcięciu ceny o połowę, zmierza wpierw do amerykańskich, a potem europejskich sklepów. Tylko czy to ma sens?

Pierwotnie Wikipad zapowiadany był jako urządzenie wyposażone w 10-calowy ekran. Ukazuje się, że producent zadecydował się zmniejszyć rozmiar wyświetlacza i to bardzo znacząco, bo do 7-cali (wciąż high-definition). Zabraknie też aparatu z tyłu obudowy. Te ustępstwa pozwoliły na zmniejszenie ceny z 500$ do 250$. Urządzenie nie zostało jednakże pozbawione swojego „serca”, czyli czterordzeniowego procesora Terga 3. Gry i inne aplikacje znajdą swoje miejsce na 16GB pamięci wewnętrznej, którą będzie można rozbudować o kolejne 32GB dzięki wsparciu dla kart micro-SD. Oczywiście gwoździem programu jest specjalna nakładka, która zamienia Wikipada w przenośną konsolę do gier.

Zaczynam poważnie zastanawiać się nad sensem adaptowania urządzeń mobilnych do potrzeb graczy. Nvidia Shield wygląd jak koślawy potworek, natomiast Ouya okazała się być straszliwym niewypałem. Kolejne przystawki i kontrolery nie przyjmują się, a ja zaczynam myśleć sobie, ze może w końcu pora zaakceptować tablety i smartfony takie, jakimi są? Z grami, które nie przyciągają nas na wielogodzinne sesje, ale pozwalają zabić pół godziny w kolejce do lekarza, z ograniczonym sterowaniem, z upośledzoną w stosunku do innych sprzętów grafiką. Za to z aplikacjami dosłownie za grosze, ewentualnie parę złotych.

Nawet gdybym miał możliwość zagrania w nowe Call of Duty na Wikipadzie, to pewnie bym się na to nie zdecydował. Nie widzę potrzeby, żeby pewne doświadczenia opuszczały mój salon, albo stanowisko przy komputerze. Ekosystemy Androida i iOSa są specyficzne i dobrze współgrają z koncepcją tabletu/smartfonu jako uzupełnienia sprzętów, które mieliśmy już wcześniej. Uzupełniania, nie zastępowania. Podobnie jak iPad nie zastąpi laptopa, tak Wikipad nie zastąpi PlayStation, ani Xboksa.

Jeżeli się mylę, to przekonamy się o tym latem tego roku, wtedy bowiem Wikipad pojawi się w Europie w sprzedaży. Natomiast za oceanem urządzenie zadebiutuje już 11 czerwca.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

gaming