Google

Wiemy już, do czego Google'owi najbardziej przydaje się Motorola

Michał Majchrzycki
Wiemy już, do czego Google'owi najbardziej przydaje się Motorola
Reklama

Dotychczas to głównie Apple atakował wykorzystując jako broń patenty. Samsung, HTC i inni producenci urządzeń mobilnych prędko stawali się celem prawn...


Dotychczas to głównie Apple atakował wykorzystując jako broń patenty. Samsung, HTC i inni producenci urządzeń mobilnych prędko stawali się celem prawników firmy z Cupertino. Do czasu. Jak mówi popularne przysłowie, kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Czyżby mieczem miał kierować gigant z Mountain View?

Reklama

Sprawa wygląda ciekawie i moim zdaniem może być początkiem sporych zmian na rynku IT. Google dotychczas starał się nie brać bezpośrednio udziałów w wojnach patentowych - no chyba, że był atakowany (np. przez Oracle'a). Całkiem możliwe, że wkrótce ulegnie to zmianie - za sprawą kupionej nie tak dawno Motoroli. Tak się zastanawiam, czy Google czasem dotychczas odmawiał atakowania konkurentów z powodu niechęci do prawa patentowego, czy raczej z bardziej prozaicznego powodu - bo nie miał czym atakować?

Jeżeli tak jest w rzeczywistości, to sytuacja uległa sporej zmianie. Wraz z nabyciem Motoroli firma z Mountain View stała się właścicielem potężnego pakietu patentów. Część z nich udzielała swoim współpracownikom (np. Samsungowi), teraz zaś najprawdopodobniej sama wykorzysta je w sądzie. Oto bowiem, jak donosi Bloomberg, prawnicy Motorola Mobility złożyli właśnie do sądu pozew o naruszenie patentów. Oskarżonym jest - uwaga, uwaga - Apple.

Pozew trafił do Międzynarodowej Komisji Handlu (ITC) w Waszyngtonie, a dotyczy m.in. przypomnień via e-mail, informacji o lokalizacji czy powiadomień z iPhone'a, iPada i innych urządzeń Apple'a. W sumie firma z Cupertino miała naruszyć 7 patentów. To pierwszy pozew ze strony Motoroli od czasu gdy została zakupiona przez Google'a w lutym tego roku.


Motorola już wcześniej walczyła z Apple'em - od 2010 roku ich spór dotyczył smartfonów. Nie tak dawno Apple przegrał przed sądem jedną ze spraw, teraz zaś będzie miał problem z kolejną. Pozew, który trafił do ITC jest kontynuacją tego sporu. Zastanawiam się jednak, czy wpływu na jego pojawienie się akurat teraz nie ma tocząca się przed kalifornijskim sądem batalia między Apple'em i Samsungiem. No i jak w rzeczywistości wygląda udział Google'a w tym sporze.

Właścicielowi Androida z pewnością na rękę są kolejne pozwy kierowane przeciwko Apple'owi, które osłabiają choć trochę pozycję twórcy iPhone'a. Z drugiej strony ciekawi mnie, czy patenty Motoroli zostaną wykorzystane przeciwko Microsoftowi, który - nie można o tym zapominać - również działa na szkodę Androida. Chociażby czerpiąc od sporej liczby producentów smartfonów opłaty licencyjne za wykorzystanie jego patentów.

Grafiki: Niklas Nilsson, Motorola

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama