Trwa walka Epic Games z firmą, która oskarżyła ją o naruszenie patentów w związku z organizacją wirtualnych koncertów w grze Fortnite.
Wielkie występy w wirtualnych światach odbyły się bezprawnie? Sprawę rozstrzygnie sąd

Od kilku lat, a dokładniej rzecz biorąc: od 2021 roku, firma Epic Games toczy spór prawny z firmą Utherverse. Jeżeli jeszcze nigdy o niej nie słyszeliście, to spokojnie - prawdopodobnie dla wielu jest to pierwsza styczność z jej nazwą. Jest to firma, która specjalizuje się w technologii kryptowalutach i szeroko pojętym tworzeniu Metaverse. Gdzie zatem konflikt interesów z Epic Games? Otóż cały spór między firmami zaczął się w czerwcu 2021 roku, kiedy Utherverse pozwało Epic Games za rzekome naruszenie patentów związanych z organizacją wydarzeń w ogromnych, wirtualnych światach. Mowa o przyciągających ogromną rzeszę graczy koncertach takich gwiazd jak Ariana Grande i Travisa Scotta, które odbyły się w wirtualnym świecie gry Fortnite.
Epic Games pozwane za koncerty w Fortnita. Firma nie pozostaje dłużna
W odpowiedzi na ten pozew, kilka miesięcy później - w styczniu 2022 roku - Epic Games złożyło swój pozew. Firma twierdzi, że nie tylko nie naruszyło żadnych patentów, ale że część z nich nie ma już wartości. Po latach wzajemnych oskarżeń i negocjacji, obie strony szykują się na proces z udziałem ławy przysięgłych, który ma rozpocząć się 12. maja.
Po wielu rozprawach, prawnicy obu stron zawęzili sprawę do jednego kluczowego patentu. Dotyczy on technologii umożliwiającej „odtwarzanie doświadczenia w systemie wirtualnego świata”, jak na przykład powtórne obejrzenie koncertu czy ślubu w rzeczywistości cyfrowej. Utherverse opisuje siebie jako „najlepszą na świecie sieć społecznościową 3D”, organizującą wirtualne wydarzenia i oferujące własną kryptowalutę. Epic Games broni się, wskazując, że koncerty w Fortnite były starannie zaprojektowane i przygotowane przed ich premierą w grze. W związku z tym, argumentują prawnicy, nie są one nagraniem wydarzenia, które odbyło się wcześniej w wirtualnym środowisku, co według nich wyklucza naruszenie patentu.
Wielkie światy wirtualnych wydarzeń
Fortnite od dawna jest czymś więcej, niż "po prostu" grą wideo. Stał się miejscem spotkań milionów graczy, w którym - podobnie jak niegdyś w grach MMO - ludzie z całego świata logują się, by spędzić czas z przyjaciółmi. Nie da się ukryć, że wirtualne koncerty odegrały w tym ogromną rolę. W 2020 roku Travis Scott przyciągnął na swój występ aż 27 milionów (!) graczy, tym samym ustanawiając nowy rekord aktywnych graczy w Fortnite. Rok później Ariana Grande zorganizowała swój własny wirtualny spektakl, w którym uczestnicy mogli unosić się w chmurach i tańczyć w bąbelkach, który to również okazał się ogromnym hitem.
Walka jak zwykle toczy się o duże pieniądze
Czego Utherverse domaga się od Epic Games? Pieniędzy, rzecz jasna. Mowa tu o odszkodowaniu wysokości 15% przychodów uzyskanych z koncertów Grande i Scotta. Chociaż dokładne dane nie zostały ujawnione, raport Forbes'a z listopada 2020 roku sugerował, że Travis Scott zarobił na swoim wydarzeniu około 20 milionów dolarów - wliczając w to również sprzedaż gadżetów. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, proces ten nie powinien potrwać długo - i już w okolicach połowy maja powinniśmy poznać wynik tego starcia.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu