Ciekawostki technologiczne

Jeszcze długo będziemy korzystać z węgla. Kolejne pokolenie rozwiąże ten problem

Jakub Szczęsny
Jeszcze długo będziemy korzystać z węgla. Kolejne pokolenie rozwiąże ten problem
Reklama

Korzystamy z wirtualnych asystentów, myślimy o ponownym podboju kosmosu oraz misjach opierających się na zasiedleniu pobliskich ciał niebieskich. Sztuczna inteligencja nabiera coraz większego znaczenia i zastanawiamy się nad skutkami wprowadzenia w pełni autonomicznych pojazdów. Co dalej z pozyskiwaniem energii? Jak na razie węgiel stanowi dla nas ogromny problem, który powinien ostatecznie rozwiązać się za około trzy dekady.

Nie w pełni, bo jeszcze w 2050 roku powinniśmy korzystać z węgla - ale już w bardzo niewielkim procencie. Bloomberg New Energy Finance skonstruował raport - prognozę, który uwzględnia obecne dokonania firm technologicznych oraz naukowców i orzekł, że do 2050 roku węgiel będzie odpowiadać za jedynie 11% światowego rynku wytwarzania energii. Niemal 50% będzie należeć do farm wiatrowych oraz pól z panelami słonecznymi.

Reklama

Co ciekawe, raport również wskazuje na to, że energia jądrowa wcale nie okaże się być czarnym koniem w wyścigu o eliminację węgla. O ile w latach 1980 - 2000 obserwowano spore zainteresowanie tego typu metodą otrzymywania energii, notabene obecnie całkiem bezpieczną i mniej problemową dla środowiska niż węgiel, tak już w kolejnych latach widać było regres. Mało tego, ten będzie kontynuowany, w nieco mniejszym natężeniu przez najbliższe trzy dekady. Gaz oraz woda przede wszystkim utrzymają swoje udziały i będą odgrywać ważną rolę w przyjaźniejszych dla naszej planety formach pozyskiwania energii.


Ceny pozyskania "zielonych energii" mają zostać znacząco zmniejszone

Do roku 2050 w rozwój farm wiatrowych oraz solarnych zainwestowane zostanie ponad 500 miliardów dolarów. To niebotyczna suma - ale bardzo potrzebna, jeżeli chcemy uzyskać pożądany efekt na rynku energetyki. Ciągłe badania nad stworzeniem jednocześnie wydajnych oraz tanich komponentów dla farm wytwarzających zieloną energię ostatecznie doprowadzą do tego, że postawienie kolejnych instalacji będzie znacznie tańsze niż obecnie: dlatego również świat w ciągu trzech dekad będzie w stanie znacząco uniezależnić się od szkodliwego węgla.

Ten trend dotyczy głównie komercyjnych elektrowni - nie wiadomo natomiast, czy gospodarstwa domowe w niektórych krajach będą podążać tym trendem. W Polsce jest ogromny problem z piecami na paliwo stałe, które w mocno zurbanizowanych ośrodkach odpowiadają za smog. Gospodarze nie tylko nie modernizują swoich instalacji CO przechodząc m. in. na wygodniejszy i "bardziej eko" gaz, ale i palą w piecach byle czym.

Niezwykle ważne w kontekście udziałów poszczególnych form pozyskiwania energii będą samochody elektryczne, które już w tym momencie stają się istotne - producenci już od dawna deklarują odejście m. in. od silników Diesla, stoimy w przedsionku przemodelowania ofert firm motoryzacyjnych w kontekście silników. W 2050 roku zapotrzebowanie na energię z tytułu obecności samochodów korzystających tylko z energii elektrycznej zgromadzonej w akumulatorach ma wynosić około 3500 terawatogodzin i dalsze wzrosty będą odbywać się w niezwykle szybkim tempie.

Dodatkowo - postęp w dziedzinie dostarczania coraz tańszych elementów infrastruktur pozyskiwania odnawialnych źródeł energii wpłynie pozytywnie na ceny akumulatorów w autach elektrycznych: dzięki temu nie tylko zakup takiego samochodu może być korzystniejszy, ale i jego późniejsze serwisowanie, np. z tytułu zużycia elementu gromadzącego energię.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama