Do popełnienia tego wpisu skłoniły mnie generalnie dwie rzeczy. Po pierwsze, tydzień temu w moim komputerze odszedł na wieki dysk twardy i postanowiłe...
Wahasz się nad aktualizowaniem Windows 7 do "dziesiątki"? Oto, co powinieneś wiedzieć
Do popełnienia tego wpisu skłoniły mnie generalnie dwie rzeczy. Po pierwsze, tydzień temu w moim komputerze odszedł na wieki dysk twardy i postanowiłem zainstalować Windows 7, na który w dalszym ciągu posiadałem licencję (dostarczoną wraz z komputerem). Po drugie - wielokrotnie pytaliście nas na Antywebie, czy istnieje zauważalna różnica między Windows 7, a 10 i czy zasadza się ona tylko na wyglądzie obydwu systemów.
Ten tekst mógłbym streścić tak: różnica jest kolosalna
Tydzień obcowania z Windows 7 przypomniał mi, jak bardzo wygodnym kawałkiem oprogramowania jest ta wersja. Koniec problemów ze "schizofrenią" systemu, podczas gdy korzystam z niewyposażonego w dotyk laptopa, eliminacja niekoniecznie dobrych rozwiązań w postaci chociażby aktywnych narożników. W Windows 8.1 to bardziej denerwowało, niż pomagało. Wielokrotnie pisałem o tym na Antywebie, że już kilka lat wcześniej można to było pomyśleć zupełnie inaczej. Microsoft wtedy miał jeszcze brzydki zwyczaj wbijania nam własnych, niekoniecznie dobrych rozwiązań na siłę do głów. Jak się to skończyło - widać po losie Windows 8.1. Ten system już umiera.
Windows 10 to nie tylko Menu Start
Choć właśnie dla posiadaczy Windows 7 ta zmiana będzie jedną z najmilszych w stosunku do tego, co zrobiono ze Startem w Windows 8.1. Microsoft odżegnuje się od pomysłu zlikwidowania tego bardzo ważnego centrum nawigacyjnego po systemie Windows... nie rezygnując z umieszczania tam interaktywnych kafelków reprezentujących aplikacje tabletowe (nie tylko). Co ważne - ci, którzy nie mają parcia na te warianty programów, mogą wszystkie kafelki swobodnie odpiąć od Menu Start. Choć według mnie - nieco szkoda by było pozbawiać się szybkiego i wygodnego dostępu do całkiem niezłego klienta poczty w Windows 10, czy też funkcjonalnego kafelka pogody. Windows 10 daje możliwość zorganizowania miejsca w tym obszarze tak, abyśmy wiedzieli to, co chcemy bez konieczności wchodzenia do konkretnej aplikacji.
Dla Windows 10 bardzo ważne są również znacznie usprawnione możliwości Pulpitu. O nim w Windows 10 nie zapomniano i dla osób, które głównie polegają na "bezdotykowej" pracy z komputerem przeznaczono kilka użytecznych funkcji. W Windows 7 oraz 8.1 można było podzielić ekran między 2 aplikacje przeciągając je do prawej i lewej krawędzi. Wtedy zajmowały one równe połowy ekranu. W Windows 10 przeciągnięcie ich do krawędzi po przekątnych, można podzielić obszar roboczy na cztery równe części. Dla posiadaczy dużych monitorów jest to opcja jak znalazł.
Ale nie tylko to, Windows 10 to również obsługa kilku pulpitów za pomocą "widoku zadań" aktywowanego z poziomu paska zadań oraz za pomocą kombinacji "Klawisz Windows + TAB". Tam możemy jeszcze lepiej zorganizować swoją pracę na aktywnych aplikacjach przełączając je na inne wirtualne pulpity oraz szybko przenosząc się do nich po uruchomieniu tego widoku.
Warte uwagi jest również Centrum Akcji, funkcja bliźniacza do tej, którą znajdziemy w Windows Phone oraz Windows 10 Mobile po wysunięciu paska z górnej krawędzi ekranu. Kontrolka znajdująca się w systemowym zasobniku zbiera nie tylko wszystkie otrzymane przez komputer powiadomienia, ale również pozwala nam na obsługę prostych funkcji systemu - łączności z sieciami, przełączenie trybu tabletu, czy też uruchomienie trybu samolotowego.
Wydajność? Bardzo na plus
Obawiałem się, że Windows 10 będzie pod tym względem kulał na samym początku przygody z jego finalną wersją, natomiast muszę przyznać, że z optymalizacji Microsoft wywiązał się absolutnie wzorowo. W porównaniu do Windows 7 mamy do czynienia z istną rakietą - co więcej, użytkownicy zgłaszają, że ich leciwe konstrukcje dostały "drugie życie". Istotnie, po aktualizacji do Windows 10 mój prywatny sprzęt rzadziej chwyta się uruchomienia wiatraków i pracuje zwyczajnie żwawiej. Szybciej uruchamiane są aplikacje, a i Windows rozważniej obchodzi się z pamięcią, co czuć przede wszystkim w zwykłym użytkowaniu. Już Windows 8.1 był nieco żwawszy od "siódemki", kolejna wersja Windows pod tym względem podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej.
Czy warto aktualizować już teraz?
Warto znać specyfikację swojego komputera - wiadomo, że z niektórymi kartami Nvidii Windows 10 nie bardzo chce współpracować, niektórzy producenci pokpili sprawę aktualizacji swoich sterowników i czasami jest z tym problem. Laptopy Sony również mają problemy z Windows 10, ale powinno się to zmienić w ciągu najbliższych kilku dni. Aktualizować? Jeżeli jesteście pewni, że nie będziecie mieć problemów z tą wersją systemu, śmiało. W razie jakichkolwiek problemów, zapraszamy do naszego specjalnego wpisu, w którym pomagamy Wam we wszystkim, co dotyczy Windows 10. Zapraszamy!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu