Problem Śląska, USA, Chin…
Rozmowy polskich górników z władzami, dotyczące zmian w sektorze, trwają. Codziennie słyszę o nich w serwisie radiowym, Wam temat pewnie też jest znany – nawet, jeśli go nie śledzicie. Wchodząc dzisiaj na jeden z portali internetowych, można było trafić na takie doniesienia:
Zatrudnienie w sektorze górniczym spadło w tym roku już o 900 osób – podaje Agencja Rozwoju Przemysłu. A to dane tylko za pierwsze dwa miesiące roku. Przed branżą kolejne zwolnienia [źródło]
Informacja pewnie pojawiła się także w innych mediach. Niektórzy nie zwracają już na to uwagi bo uznali temat za „stały element krajobrazu”. Najgorsze jest jednak to, że nie wiadomo, czy rozmowy zakończą się porozumieniem i czy będzie ono sensownym rozwiązaniem, wstępem do potrzebnej restrukturyzacji czy też odłożeniem sprawy na potem. Jednocześnie warto dodać, że o przetrwanie walczyć będą górnicy także w innych krajach.
Peabody Energy Corporation składa wniosek o upadłość i ochronę przed wierzycielami. Największy producent węgla w Stanach Zjednoczonych i największa prywatna spółka węglowa na świecie padła ofiarą spadających cen tego surowca.[źródło]
Jak poinformowała chińska agencja prasowa Xinhua zgodnie z zaleceniami Departamentu Planowania Gospodarczego chińskiego rządu, w ciągu najbliższych trzech lat Chiny muszą dokonać węglowej rewolucji. Konieczne będzie zamknięcie 4300 kopalń. Efektem tego będzie mniejsza o 700 mln ton produkcja węgla i likwidacja ponad miliona miejsc pracy, oraz poprawa czystości powietrza. [źródło]
To są świeże informacje, pokazują, że niskie ceny surowców oraz wprowadzanie OZE mocno oddziałują na biznes. Zwolnienia, poważne i na globalną skalę, są nieuchronne – górnicy muszą być na to przygotowani.
Górnicy też mogą kodować
Temat nie pojawia się na AW przez przypadek, nie chodzi też o same zmiany czy ekspansję OZE – moją uwagę przyciągnął tekst poświęcony grupie górników, którą przekształcono w grupę programistów. Rzecz dzieje się w Pikeville w stanie Kentucky. Z opisu wynika, że to miasteczko uzależnione od górnictwa, w Polsce też takie znajdziemy. Jeśli znika wydobycie, bezrobocie może zniszczyć lokalną społeczność. Dwóch przedsiebiorców postanowiło jakoś temu przeciwdziałać, zasięgnęli języka w temacie funkcjonowania firm technologicznych (wcześniej nie znali się na tej branży), ściągnęli specjalistę do pomocy, wykupili starą fabrykę, urządzili w niej coś na kształt biura i zaproponowali górnikom, że zrobią z nich programistów.
Poszukiwano 10 chętnych, zgłosiło się 950 osób. Na wybraną grupę składając się wyłącznie byli pracownicy biznesu wydobywczego. Ludzie w różnym wieku, z różnym doświadczeniem zawodowym i umiejętnościami. Jeśli jednak chodzi o ich umiejętności informatyczne czy programistyczne, to jeszcze rok temu nie istniały. Podkreśla się, że ci ludzie wysyłali maile i posty na Facebooku – na tym kończyła się przygoda z nowymi technologiami. Potem przeszli jednak szkolenie trwające 22 tygodnie, a dzisiaj… szukają klientów, którym oferują usługi jako programiści.
Górnicy ponoć szybko uczyli się nowej profesji. Jedne narzędzia zamienili na inne, przydała się nabyta wcześniej zdolność rozwiązywania problemów, nawet w trudnych warunkach. Startup Bit Source, który powstał z myślą o realizacji tego projektu, nauczenia górników kodowania i wdrożenia ich do nowego biznesu, póki co nie zarabia – ekipa poszukuje klientów. Jednocześnie jest dobrej myśli i wierzy w swoje umiejętności. Najbardziej podoba mi się to zdanie z ich strony: The hardworking residents of eastern Kentucky do not want welfare; they want work. Chcieli pracy i ją sobie organizują. Owszem, musiał się pojawić ktoś, kto wskazał kierunek i pomógł, lecz ten ktoś nie zderzył się z problemem braku chętnych – powtórzę: na szkolenie zgłosiło się prawie tysiąc osób, a wybrana grupa chciała zdobyć nowy zawód.
To nie są ludzie ulepieni z innej gliny niż nasi górnicy (chyba), więc można zakładać, że i w Polsce udałoby się zrealizować taki projekt. Kto wie, może ktoś spróbuje i za kilka kwartałów czy lat napiszę o polskich programistach „ex górnikach”…
Więcej z kategorii Ciekawostki:
- Zemsta zza grobu, Adobe Flash uziemił część chińskich kolei
- Windows 10X uruchomisz na wszystkim - tablecie, Macbooku i... starej Lumii
- Stało się. Sztuczna rogówka może przywrócić wzrok dziesiątkom tysięcy osób na świecie
- Minecraft - jak nucenie youtubera stało się pełnoprawnym metalowym numerem z 20 mln wyświetleń?
- Najciekawsze i najdziwniejsze rzeczy pokazane na CES 2021