W karierze każdego "maniaka" nowych technologii, ale nawet i osób mniej zainteresowanych tego typu sprzętami można doliczyć się wielu sprzętów, które zostały sprzedane, oddane lub "wyrzucone". Tyle, że mało kto zastanawia się nad tym, czy rzeczywiście te dane, które nie powinny wpaść w niepowołane ręce zostały skutecznie usunięte. Jak się okazuje - jedna z firm po bankructwie (NCIX) może zapłacić za to niemałą cenę.
Oto dlaczego warto dobrze czyścić urządzenia przed tym, jak się ich pozbywasz...
Jednoznacznie zły przykład przychodzi do nas z Kanady - NCIX to upadła pod koniec 2017 roku firma zajmująca się sprzedażą sprzętu komputerowego oraz oprogramowania. W grudniu 2017 roku złożyła wniosek o uznanie jej bankructwa po tym, jak zwyczajnie przegrała na swoim rynku m. in. z Amazonem. Zamknięcie przedsiębiorstwa wiąże się nie tylko z toną papierologii, ale także koniecznością pozbycia się wcześniej wykorzystywanych urządzeń, które wchodziły w majątek firmy. Wygląda na to, że NCIX nie zajęło się tą sprawą tak jak trzeba i teraz - w Craiglist pojawiła się oferta dotycząca danych wyciągniętych z dysków, serwerów należących do niegdyś całkiem sporego przedsiębiorstwa.
Co ciekawe, wcześniej w tym roku odbyły się aukcje, w których można było nabyć m. in. niektóre urządzenia należące wcześniej do przedsiębiorstwa. Ale historia pokazuje, że nie ze wszystkimi elementami infrastruktury tak uczyniono: komputery korporacji, niektóre serwery oraz tona osprzętu zostały zdeponowane w schowku w Richmond, gdzie następnie doszło do ich licytacji, bo upadła firma nie była w stanie zapłacić 150 000 za czynsz.
Osprzęt serwerowy plus 109 niewymazanych dysków
Wśród tych danych można było znaleźć nie tylko dane pracowników firmy, ale także klientów, razem z rachunkami wskazującymi na informacje dotyczące metod płatności. To niebezpieczna sytuacja - szczególnie, że istnieje domniemanie, że można ich użyć do przeprowadzenia udanych ataków na konkretne osoby. NCIX zwyczajnie nie zainteresowało się wystarczająco tym, co dalej stanie się z urządzeniami zawierającymi w sobie dane. Warto także przy tej okazji pamiętać o tym, że... nawet jeżeli dokonamy procedury pozbywania się informacji z nośników, ta może być nieskuteczna w konfrontacji z osobą, która zna się na rzeczy i potrafi odzyskiwać dane.
Czy zastanawiamy się nad tym, co dzieje się z urządzeniami, które oddajemy / sprzedajemy / wyrzucamy?
Właśnie. Rzadko o tym myślimy - smartfon, komputer trafia do nowego właściciela lub na śmietnik i nie zastanawiamy się nad tym, czy możliwe jest w takiej sytuacji wyciągnięcie z nich informacji należących wcześniej do nas. Dlatego też, jeżeli podejmujecie decyzję o tym, by przekazać komuś innemu jakikolwiek nośnik (albo sprzęt z nośnikiem), albo wyrzucić je na śmietnik, pomyślcie o danych, które się tam znajdują. To według niektórych ekspertów jedna z bardziej atrakcyjnych sytuacji, w których niepowołane osoby mogą wejść w posiadanie ciekawych informacji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu