Francuski system operacyjny? Kto to wymyślił? Kto to kupi? Cóż, warto wiedzieć, iż w najważniejszym kraju frankofonów funkcjonuje Agence Nationale de la Sécurité des Systèmes d'Information - w skrócie, Narodowa agencja ds. cyberbezpieczeństwa. Co więcej, to właśnie spod jej ręki wyszedł CLIP OS - system operacyjny dedykowany maksymalnemu bezpieczeństwu.
ANSSI opisuje swój produkt jako taki, który pozwala na wykorzystanie wielu mechanizmów dedykowanych maksymalnemu możliwemu bezpieczeństwu przy okazji wysokiej odporności na wykonanie na nim złośliwego kodu - po to, aby chronić wrażliwe dane. CLIP OS jest oparty na Linuksie - bazuje na systemie "partycji", dzięki czemu publiczne oraz wrażliwe dane są od siebie całkowicie odseparowane, tak, aby poszczególne środowiska uruchomieniowe miały "swoje" miejsca, które nie będą się przenikać. CLIP OS nadaje się do tego, by zainstalować go na bardziej zaawansowanych, newralgicznych maszynach znajdujących się w infrastrukturze sieciowej, w tym momencie natomiast nie istnieje dobrze działająca wersja dla indywidualnych internautów. Aczkolwiek, ANSSI uważa, że taka wersja może pojawić się wkrótce, teraz niektórzy użytkownicy bazując na open-source'owej licencji mogą zbudować ten OS pod własne potrzeby.
Prace nad CLIP OS trwały ponad 10 lat - pierwszy raz więcej dowiedzieliśmy się o nim już w 2015 roku. Jednak dopiero teraz mamy do czynienia z gotową wersją tego produktu. Do dyspozycji są dwie wersje: 4 i 5, z czego 4 to produkt stabilny, natomiast "piątka" to rozwojowy wariant. Niestety, cała dokumentacja "czwórki" jest w do pobrania tylko w języku francuskim, co jest generalnie sporą przeszkodą również dla profesjonalistów. Ja po 3-letniej nauce francuskiego potrafię co najwyżej przekląć - i to słabo.
CLIP OS 5 to natomiast jeszcze wersja Alfa, aczkolwiek tutaj mamy już do dyspozycji całkowicie zangielszczoną dokumentację, która umożliwi zapoznanie się z tajnikami tego oprogramowania. CLIP OS ma charakter modułowy - wydano ich takich 14 i stanowią one gotowe rozwiązania dla różnych potrzeb - te natomiast można swobodnie modyfikować, zgodnie z zasadami dystrybucji CLIP OS.
Ci, którzy są zainteresowani tym OS-em, chociażby w formie ciekawostki mogą pobrać jego dokumentację oraz kod źródłowy prosto z GitHuba. Tam też znajdziecie informacje dotyczące uczestnictwa w przyszłych wydaniach.
Oczywiście, nie należy traktować CLIP OS jako "dystrybucję Linuksa" do wszystkiego. Właściwie nie jest to żadna dystrybucja - to zaawansowane narzędzie, które należy dostosować do własnych potrzeb. Dlatego jeżeli w ogóle pomyśleliście o instalacji CLIP OS na własnej maszynie - odpuśćcie, to kompletnie bezcelowe. No, chyba że będziecie w stanie przeczytać i zrozumieć dokumentację oraz doprowadzić oprogramowanie do porządku na tyle, że rzeczywiście będzie można z niego korzystać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
