Chmura publiczna przestała już być jedynie modnym hasłem i widać, że wiele firm, jak i instytucji publicznych właśnie tam zamierza przenosić własną infrastrukturę. Czy to słuszna ścieżka? Jakie teraz technologie stały się buzzwordami?
Nawet urzędy w Polsce przejdą w końcu do chmury. Wywiad z Tomaszem Stachlewskim z AWS
Chmura publiczna - co to w ogóle jest?
Chmura publicznego to nic innego dostępne zasoby obliczeniowe oferowane klientom przez konkretnego dostawcę za pośrednictwem Internetu. Największą jej zaletą jest to, że klient może dostosowywać ilość wykorzystywanych zasobów, a opieka nad całością leży po stronie dostawcy.
Jeszcze kilka lat temu chmura publiczna była jedynie modną frazą, jednak to się zmieniło i widać, że wiele firm wyemigrowało do chmury z wielu powodów. Jaka czeka nas przyszłość w tym obszarze? Czy i kiedy pojawią się tam polskie urzędy?
Wywiad z Tomaszem Stachlewskim, CEE Senior Solutions Architecture Manager, Amazon Web Services
Jakie będą Twoim zdaniem najważniejsze trendy na rynku IT w 2020 roku?
Z jednej strony jest to kwestia buzzwordów. Niekoniecznie co roku pojawiają się nowe i adopcja tych buzzwordów do faktycznego wykorzystania zajmuje sporo czasu, tak jak na początku pojawiła się sztuczna inteligencja, 2-3 lata temu z kolei blockchain, tak rok temu inne technologie. Buzzwordy sprzed kilku lat stają się teraz rzeczywistością i wkraczają na salony. O ile realizacja rozwiązań opartych o blockchain dopiero raczkuje i widzimy jej pierwsze produkcyjne implementacje, o tyle ta sztuczna inteligencja, o której mówimy od 8 – 10 lat, stała się już faktycznym casem. Wkroczyła już do wielu firm, a kolejne zastanawiają się jak ją wykorzystać. Sztuczna inteligencja przykładowo sprawdza się do szybszej, lepszej analizy danych i trafia w celu m.in. lepszego dopasowania produktów do klientów. Teraz jesteśmy wreszcie w tym momencie, że sztuczna inteligencja zadomowiła się na rynku.
Z racji tego, że masz doświadczenie zawodowe z całej Europy, chciałbym zapytać się, jak Polska wypada na tle całego Starego Kontynentu pod względem innowacji technologicznych i tego, jak zaawansowane projekty są realizowane?
Powiedziałbym, że opinie są tutaj rozbieżne. Z jednej strony, statystyki niektórych firm trzecich mówią, że jeżeli chodzi o adopcję chmury publicznej w firmach, to Polska pozostaje w tyle. Z drugiej strony, z naszej perspektywy, z perspektywy Amazona, tego nie widzimy. Patrząc na nowe firmy, startupy, to tak naprawdę polscy gracze niczym nie różnią się od firm zachodnich. W obszarach związanych ze sztuczną inteligencją, blockchainem, czy robotyką widać, że chcą zawojować świat i zdają sobie sprawę, że bez najnowszych technologii im to się nie powiedzie, i nie będą w stanie się wyróżnić.
Przeczytaj również: Wszystko na temat blockchain.
Jeżeli chodzi o większe firmy, to bywa różnie. Czasem chęć zachowania spokoju ducha powoduje, że adopcja tych najnowszych technologii jest wolniejsza, ale coraz więcej graczy zdaje sobie sprawę, że takie podejście może powodować zostawanie z tyłu stawki. Nawet wśród największych firm, państwowych lub nie, widać tą pogoń za innowacjami. Zazwyczaj sprowadza się ona do kilku elementów, jak usprawniona analityka czy w ogóle przetwarzanie danych na krawędzi (edge computing) lub też właśnie sztuczna inteligencja.
Czy i jak Amazon wspiera rozwiązania open sourcowe?
Kiedy AWS pojawił się w 2006 roku, firma działała od początku jakby w dwóch trybach. Z jednej strony jest on jednym z głównych użytkowników takiej technologii, sporo usług dostępnych obecnie w AWS działa w oparciu o technologie open sourcowe. Z drugiej strony od zawsze była też taka idea, że skoro korzystamy, to musimy też coś dawać od siebie. Tak naprawdę, to dobrym przykładem takiej technologii jest, na przykład, wirtualizacja i technologia Xen. Z uwagi na to, że Amazon był jedną z największych firm korzystających z tego rozwiązania, to był też tym graczem, który najwięcej dawał od siebie – czyli dla społeczności.
W tej chwili takich przykładów jest bardzo dużo. Często Amazon korzysta z rozwiązań open source i udostępnia je jako usługi z własnymi poprawkami czy zmianami, i to widać po różnych rzeczach, jak np. po ekosystemie Hadoopa. Jeżeli popatrzymy na GitHuba czy oficjalne statystyki, to zobaczymy, że AWS właśnie bardzo dużo daje od siebie. Innym przykładem jest ElasticSearch. Jest to rozwiązanie open source, ale istnieją też wersje płatne, które zapewniały dodatkowe funkcje, jak lepsze bezpieczeństwo czy integracja z Active Directory. W zeszłym roku AWS udostępnił darmowy dodatek do ElasticSearcha, określanego jako Open Distro, która dała te funkcje za darmo.
Jeżeli z kolei chodzi o Javę, to Amazon opiera o ten język programowania sporo swoich usług. Wielu klientów AWS obawiało się, że Oracle w pewnym momencie ograniczy support lub zmieni warunki licencyjne. Z tego względu w zeszłym roku zostało udostępnione Amazon Coretto. Jest to tak naprawdę nasza dystrybucja OpenJDK, która jest w pełni za darmo z zapewnionym wsparciem na najbliższe lata. Sam autor Javy, James Gosling, jest zatrudniony obecnie w AWS i czuwał nad jej stworzeniem. Amazon pozostaje zresztą też członkiem wielu różnych grup open sourcowych, np. Cloud Native Computing Foundation czy też wspiera fundację Apache.
Jak klienci podchodzą do rozwiązań open source? Czy mają do nich zaufanie? Czy jeszcze jest jakaś bariera przed takimi technologiami?
Jeszcze kilka lat temu powiedziałbym, że rozwiązania open sourcowe raczkują w dużych firmach. Jeżeli chodzi o startupy, to open source był i jest standardem. W temacie enterprise oczekiwano kiedyś supportu, dzięki któremu firma miałaby się do kogo zwrócić o pomoc. Oczywiście istniały wersje płatne, ale odbiegały one od idei opensourcowości.
W przypadku chmury publicznej wykorzystywanie takich technologii nie budzi już obawy wśród klientów. Jest to spowodowane kilkoma rzeczami. Po pierwsze firmy nie chcą vendor lockingu (uzależnienie od usług jedynie jednego dostawcy - przypisek Redakcji), po drugie chmura zapewniła im wsparcie techniczne, którego poszukiwali. W razie problemów mogą zwrócić się do dostawcy chmurowego, który może zapewnić im support na odpowiednim poziomie.
Czy instytucje publiczne będą musiały pójść w chmurę, prywatną lub publiczną? Jak tutaj może wyglądać taki proces migracji?
Powiedziałbym, że widzimy fazy przechodzenia do chmury. Na początku adopcja chmury idzie przez startupy, ponieważ nie muszą inwestować we własną infrastrukturę i nie mają długu technologicznego. Kolejnym krokiem są firmy z sektora prywatnego, korporacje. Następna faza będzie dotyczyć właśnie sektora publicznego. Ma jeszcze nie tylko bagaż technologiczny, ale również chodzi tu o kwestie związane z lokalizacją danych czy po prostu mentalność, które powodują, że to ten sektor jest ostatni w kolejce.
Jeżeli popatrzymy na kraje zachodnie, to zauważymy, że chmura publiczna stała się standardem dla wielu instytucji. W przypadku USA jest to normalna sytuacja. Podam tu przykład US Navy, czyli amerykańskiej marynarki wojennej, która w tym miesiącu ogłosiła, że cały system zarządzania personelem, największy ERP na świecie z 80 tysiącami osób, został przeniesiony do chmury, do AWS. Widać to także w Europie, gdzie nawet niektóre banki są ulokowane wyłącznie w chmurze.
Jeżeli popatrzymy na Polskę, to widać, że te zmiany postępować będą u nas podobnie. Teraz instytucje państwowe zaczynają tym się interesować i jest to na razie ten wczesny etap, jednak widać, że jest to coraz bardziej popularne. Mamy też pierwsze instytucje finansowe, które korzystają z chmury, mamy regulacje, które wskazują na to, że dane wcale nie muszą być zlokalizowane w Polsce, i kluczowe pozostają tu wskaźniki SLA, SLO. Jeszcze tą barierą przejścia jest mentalność. Ostatnio w Warszawie mieliśmy summit AWS i był tam przedstawiciel Moneta Bank – jednego z największych czeskich banków. Powiedział, że bank czeski idzie w całości do chmury AWS i ich CTO (szef techniczny – przypisek Redakcji) stwierdził, że robią tak, ponieważ nigdzie nie będą czuli się tak bezpiecznie, jak w chmurze. Widzimy ten wzorzec zachowań i wypowiedzi.
Przyszłość w chmurze
Niewątpliwie kolejne firmy i instytucje będą przechodzić do chmury. Zobaczymy jednak, jaki kierunek wybiorą, czy będą opierać się wyłącznie o dostępne tam zasoby czy też będą korzystać z dostępnych tam kompleksowych rozwiązań. Szczególnie interesujące jest to, czy polskie urzędy będą miały okazję wykorzystać Chmurę Krajową.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu