Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął postępowanie sprawdzające wobec kilku polskich lotnisk. Chodzi dokładnie o strefy Kiss&Fly, które miałyby naruszać stosowne zasady konkurencji.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów chce sprawdzić czy tzw. strefy przylotniskowe Kiss&FLy (z angielskiego całuj i leć) nie łamią zasad konkurencji. Wszystko ze względu na różnice w porównaniu oferty poszczególnego portu lotniczego. Postępowaniem zostały objęte cztery lotniska: Warszawa-Okęcie, Warszawa-Modlin, Kraków-Balice i Katowice-Pyrzowice.
UOKiK bierze pod lupę strefy Kiss&Fly: duże różnice
Na wszystkich czterech lotniskach, które znalazły się pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów panują różne zasady. Na lotnisku Chopina w Warszawie parkowanie darmowe jest przez 7 minut. Przebywanie między 7, a 15 minutami płatne jest już 30 zł, a każda minuta powyżej to już złotówka ekstra. Obowiązuje też dobowy limit pięciu wjazdów – każdy następny to 5 zł za wjazd. Z kolei na podwarszawskim lotnisku w Modlinie wjeżdżając do strefy Kiss&Fly mamy bezpłatnych 10 minut w wymiarze dwóch wjazdów w ciągu doby. Każde kolejne przekroczenie szlabanu kosztuje w sumie 25 złotych.
Port lotniczy w Katowicach-Pyrzowicach ma jeszcze inne zasady niż te obowiązuje w strefach Kiss&Fly przy mazowieckich lotniskach. W wypadku tego na Śląsku każdorazowy wjazd do przylotniskowej strefy kosztuje 5 zł. Z kolei podkrakowski port lotniczy w Balicach oferuje darmowy wjazd do strefy na 10 minut. Maksymalnie może być to 40 minut w ciągu całego dnia – rozbite na cztery wjazdy. Za każde kolejne 10 minut trzeba uiścić opłatę w wysokości 10 złotych. I właśnie te różnice przykuły uwagę kontrolerów UOKiK.
UOKiK bierze pod lupę strefy Kiss&FLy: będą zmiany?
Z komunikatu opublikowanego na stronach Urzędu możemy wyczytać, że z powodu różnic w zasadach korzystania z miejsc Kiss&Fly, sprawdzone zostaną na których lotniskach takie strefy istnieją i jakie są stosowane tam regulaminy. W wypowiedzi dla mediów, prezes UOKiK Marek Niechciał powiedział, że w jego opinii najgorsze dla pasażerów są w Modlinie, Katowicach, Krakowie i Warszawie. Dlatego też sprawdzone zostaną regulaminy i wysokości opłat, by zweryfikować czy lotniska nie wykorzystują swoich pozycji rynkowych i nie działają na niekorzyść innych przedsiębiorców. Niechciał podkreślał też, że praktyki stosowane przez niektóre porty lotnicze mogą wywoływać negatywne skutki dla konsumentów. Zwrócił też uwagę, że UOKiK prowadzi postępowanie wyjaśniające, a nie przeciwko lotniskom.
Kontrolerzy UOKiK mają sprawdzić czy najbardziej poszkodowanymi podmiotami w działalności lotnisk nie są podmioty prowadzące pobliskie parkingi. Ich działanie opiera się nie tylko na oferowaniu miejsca parkingowego w okolicy lotniska, lecz także na dowożeniu i odbieraniu pasażerów do portu lotniczego. Te transfery wiążą się z częstym korzystaniem ze stref Kiss&Fly. Dlatego też UOKiK chce sprawdzić czy ograniczona ilość bezpłatnych wjazdów do stref nie powoduje eliminacji z rynku tych przedsiębiorców.
Nie jest to pierwsze postępowanie, które Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi wobec polskich portów lotniczych. W zeszłym roku wykazane zostały problemy z dostępem i cenami wody w strefach wolnocłowych co przełożyło się m.in. na instalację darmowych ujęć na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Czy obecne działania kontrolerów przyniosą zmiany w regulaminach stref Kiss&Fly?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu