Felietony

Uber zadebiutował w Polsce podobnie jak Ebay. Nie będę po nich płakał

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

66

Pamiętacie wejście do polski największego na świecie systemu aukcyjnego Ebay? Ja pamiętam, opisywaliśmy dokładnie ten spektakl porażek w którym ktoś nie do końca zdawał sobie sprawę jak wygląda sytuacja w naszym kraju. Teraz podobne odczucia mam jeśli chodzi o wejście Ubera do Polski. Ten rewoluc...

Pamiętacie wejście do polski największego na świecie systemu aukcyjnego Ebay? Ja pamiętam, opisywaliśmy dokładnie ten spektakl porażek w którym ktoś nie do końca zdawał sobie sprawę jak wygląda sytuacja w naszym kraju.

Teraz podobne odczucia mam jeśli chodzi o wejście Ubera do Polski. Ten rewolucyjny system pobijający rekordy wyceny (w tej chwili biznes jest wart ponad 18 miliardów dolarów - licząc według wartości pozyskanych pieniędzy) wszedł do Polski jak do kolejnego amerykańskiego miasta.

Z tym, że tutaj nastąpiło drobne zderzenie z rzeczywistością.
Wymieńmy po kolei to co się stało i to co się dzieje :

W Polsce Ubera praktycznie nikt nie zna, ludzie nie wiedzą czym jest Uber i o co chodzi z tymi samochodami które nie są taksówkami i które nie świadczą usługi przewozu osób.

Uber w Polsce jak do tej pory nie zdecydował się też na większą kampanię marketingową, ogłasza natomiast wejście do kolejnych miast. To takie wejścia "techniczne" aby odznaczyć na mapie inwestorów kolejny punkt.

Uber ma w Polsce mocną konkurencję w postaci iTaxi i MyTaxi. Konkurencja jest jednak lepiej zorganizowana, bardziej aktywna, zna lepiej rynek, posiada doświadczenie i uwaga uwaga działa wpełni legalnie, co pozwala im na przykład pozyskiwać coraz więcej dużych firm jako klientów.

Uber jest też mało aktywny jeśli chodzi o pozyskiwanie kierowców. Aktywnych aut Ubera w Warszawie naliczyłem na mapie nie więcej niż 20. Oznacza to, że starczy ich na pokrycie jednego dużego Ursynowskiego osiedla i na nic więcej.

Ubera kierowcy się boją bo wbrew temu co mówią ludzie z Amerykańskiej firmy ich działalność bardzo łatwo można potraktować jako nielegalną. Zapłacą za to jednak kierowcy, którzy podpisując umowę biorą całą odpowiedzialność na siebie.

Uber nie rozwiązuje w Polsce żadnego problemu. Już teraz mamy dostęp do taksówek przez telefon, cenowo też nie szokują tak bardzo jak za granicą. W Polsce nie ma też problemu z taksówkami i ich dostępnością.

Utrzymanie Ubera w Polsce w takiej wersji jak jest teraz będzie pewnie firmę kosztować ze 2 etaty. Zostaną więc u nas na długo. Pytanie czy będą chcieli zrobić tutaj prawdziwy biznes pozostaje otwarte. Na tę chwilę na to nie wygląda, po kilku miesiącach od startu nadal nie widać, żadnej wzmożonej aktywności z ich strony.

Przed wejściem Ubera do Polski byłem sceptyczny co do ich "potencjału". Oczywiście firma która ma miliardy w kieszeni może zrobić wszystko - pytanie jednak czy będą się męczyć w Polsce czy wydadzą je na bardziej z ich punktu widzenia perspektywiczny rynek.

Osobiście po Uberze płakać nie będę. Mamy świetne własne rozwiązania tego typu z których korzystam na co dzień i które są moim zdaniem coraz lepsze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

hotuber