Sztuczna Inteligencja

Tworzył fake newsy za pomocą Chat GPT. Grozi mu 10 lat więzienia

Patryk Koncewicz
Tworzył fake newsy za pomocą Chat GPT. Grozi mu 10 lat więzienia
Reklama

Nie dość, że produkował fake newsy, to jeszcze używał do tego zakazanego oprogramowania od Open AI. Oszusta czeka surowy wyrok.

Chat GPT sam w sobie nie może posłużyć za maszynkę do generowania fałszywych informacji, bo AI korzysta ze socjalnego zestawu blokad tłumaczonych „etyką i moralnością”. Nie ma jednak takiego zabezpieczenia, którego nie dałoby się w jakiś sposób ominąć – przekonał się o tym obywatel Chin z apetytem na szybki zarobek. Może i GPT nie stworzy na życzenie fałszywych wiadomości, ale parafrazowania już istniejących fake newsów nie odmawia. Sęk w tym, że oszustwa wyszło na jaw, a autor inicjatywy będzie musiał teraz zmierzyć się z konsekwencjami.

Reklama

Chat GPT chętnie sparafrazuje fake newsa

Chiny mają niemały problem z fake newsami – w przypadku tak ogromnego i nierównego pod względem ekonomicznym społeczeństwa wyssane z palca treści mają duże szanse na celne trafienie w podatny grunt. Dla niektórych Chińczyków publikowanie zmyślonych historii jest wręcz źródłem utrzymania, bo sensacyjne nagłówki o dramatycznych wypadkach czy śmierci znanych osobistości klikają się świetnie, a zamieszczane tam reklamy napychają kieszeń oszustom.

Źródło: Depositphotos

Jednak nawet oni idą z duchem czasu i korzystają z dobroci nowych technologii. Mężczyzna z prowincji Gansu w północnych Chinach – zachęcony rzekomo przez znajomych parających się podobną aktywnością – używał do niedawna Chatu GPT do parafrazowania fake newsów znalezionych w sieci i publikowania na swoich blogach. Do niedawana, bo oszust został złapany przez chińską policję i przesiaduje obecnie w areszcie.

Aresztowany za sianie dezinformacji

Chiński rząd twardo reaguje na przestępstwa związane z wykorzystaniem szybko rozwijających się narzędzi AI. Opisywana sprawa jest jedną z pierwszych, dotyczących stricte oprogramowania od Open AI, co jest szczególnie istotne, bo na terenie kraju zablokowano dostęp do chatbota. Aresztowany mężczyzna wykorzystał GPT między innymi do wygenerowania tekstów o fałszywej katastrofie kolejowej, które opublikował następnie w co najmniej 20 miejscach. Przed usunięciem z sieci wygenerowały 15 tysięcy wejść, a to zostało przez władze potraktowane jako masowe rozpowszechnianie dezinformacji.

Sprawcę oskarżono konkretnie o „prowokowanie kłopotów” rozumiane w Chinach jako zakłócanie porządku publicznego przez szerzenie nieprawdziwych treści. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i obecnie przebywa w policyjnym areszcie. Z nielegalnego na terenie kraju GPT korzystał prawdopodobnie przy pomocy VPN, co jest bardzo częstą praktyką w obliczu ocenzurowanego internetu w Chinach. To zaś tym bardziej rozjusza władze, tak mocno skupioną na próbie utrzymania wizji obywatelskiego posłuszeństwa.

Źródło: Depositphotos

W efekcie sprawcy zamieszania grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności, co spotkało się z negatywną opinią publiczną. Ma być to bowiem pokazowy wyrok, który w założeniu ma zniechęcić Chińczyków przed nielegalnym wykorzystaniem sztucznej inteligencji i używaniem zakazanego GPT.

Stock image from Depositphotos

Źródło
Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama