Serwisy społecznościowe są już gotowe na największe piłkarskie święto, które wystartuje już w czwartek. I trudno się dziwić, bo to właśnie tutaj będzi...
Twitter i Facebook przygotowują się do Mundialu. W sieciach społecznościowych będzie wrzeć…
Serwisy społecznościowe są już gotowe na największe piłkarskie święto, które wystartuje już w czwartek. I trudno się dziwić, bo to właśnie tutaj będzie się dziać najwięcej przed, po i w trakcie przerw między połowami. Co mają do zaoferowania dla nas Facebook i Twitter?
Facebook przygotował specjalną podstronę, na której wyświetlane będą posty związane z Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej w Brazylii. Poza sprofilowanym pod tym kątem strumieniem zobaczymy tutaj również informacje o bieżącym (nadchodzącym meczu), odnośniki do stron fanowskich poszczególnych federacji, a także prawdziwą bombę. Jest nią interaktywna mapa kibiców, która pokazuje, które gwiazdy futbolu (biorące udział w imprezie, rzecz jasna) cieszą się największą popularnością w danym kraju.
Mało? Nie zabraknie oczywiście też aktywności, które powoli podbijają serca użytkowników. Będziemy mogli zatem oświadczyć całemu światu, że właśnie oglądamy dany mecz i być może skłonić znajomych do dyskusji (albo ich zirytować faktem, że jesteśmy setną osobą, która to robi). Facebook wyraźnie chce, abyśmy spędzali tutaj jak najwięcej czasu, szukając informacji o Mundialu.
Ale serwis Zuckerberga będzie musiał rywalizować o palmę pierwszeństwa z Twitterem. Jego twórcy poszli o krok dalej i wprowadzili możliwość wyboru reprezentacji, której będziemy kibicować. W rezultacie zmienią się obrazki (awatar i tło) na naszym profilu, a cały świat zobaczy nasze piłkarskie preferencje. Na tej podstawie odpowiedni algorytm podsunie nam oczywiście tagi oraz profile, które warto obserwować. Oczywiście nie mogło zabraknąć bardziej ogólnych kategorii, czyli #WorldCup i #WorldCup2014.
Niesamowitym pomysłem jest zmiana wyglądu hashtagów będących skrótami nazw reprezentacji. Od teraz będą się przy nich pojawiały również flagi. Uczyni to Twittera szalenie kolorowym i pozwoli lepiej dojrzeć posty związane z mistrzostwami.
Szaleństwo? Cóż, musimy się przyzwyczajać do tego krajobrazu. Dołączy również do niego Google, odpowiednio profilując wyniki wyszukiwania w taki sposób, by bez potrzeby przechodzenia na jakąkolwiek stronę użytkownik mógł podejrzeć składy, wyniki i statystyki. W ten sposób "obsługiwano" minioną Olimpiadę w Soczi.
Kto wypada lepiej? Trudno powiedzieć, bo Facebook i Twitter to serwisy o bardzo odmiennym profilu. Ten pierwszy stawia przede wszystkim na efekciarskie opisy czynności, wykorzystuje fanpage i stawia na zaawansowane rozwiązania technologiczne (mapa). Twitter używa mocy hashtagów, której, jak wszyscy wiemy, bagatelizować nie można. Ostateczną ocenę będzie można wystawić po zakończeniu imprezy. Oczywiście zakładając, że komukolwiek uda się zbadać aktywność użytkowników pod tym kątem...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu