Na blogu Hardvard Business Publishing zostały opublikowane wynik bardzo ciekawej analizy dotyczącej twittera. Wynika z niej, że 10% użytkowników tego ...
Na blogu Hardvard Business Publishing zostały opublikowane wynik bardzo ciekawej analizy dotyczącej twittera. Wynika z niej, że 10% użytkowników tego serwisu generuje aż 90% treści. Wskaźnik ten jest dość niski jak na serwis dedykowany komunikacji między użytkownikami. Nawet Wikipedia może pochwalić się lepszą statystyką aktywnych użytkowników bo w przypadku tego serwisu 15% internautów tworzy 90% treści.
Oczywiście można by się zastanawiać czy Twitter powinien być porównywany do serwisów społecznościowych i co znaczy tak naprawdę aktywny użytkownik. Do czegoś jednak ten cud internetowy naszych czasów porównać można i nawet trzeba. Nie budował bym jednak na takich porównaniach jakichś radykalnych opinii na temat przyszłości tego typu serwisów (aczkolwiek logia podpowiada, że im więcej aktywnych internautów w naszym serwisie tym lepiej).
Twórcy analizy wyciągają z niej jeden wniosek z którym trudno się nie zgodzić. Na podstawie zebranych danych można stwierdzić, że twitter nie do końca spełnia rolę narzędzia do klasycznej dwu kierunkowej komunikacji między użytkownikami. Jest raczej tubą dzięki której komunikujemy się z wieloma osobami na raz - nie do końca chcą wchodzić z nim w interakcję czy też dyskusję na poruszony w naszym wpisie temat.
Czy możliwe jest więc, że te 75% "czytających" na twitterze w końcu kiedyś się znudzi? A może wraz z rosnącą ilością aktywnie piszących użytkowników ciągle wzrastać będzie grono czytaczy? Interpretować tego typu dane można na różne sposoby. Moim skromnym zdaniem masy użytkowników, które ostatnio zostały ściągnięte (poprzez nawał informacji w mediach) na Twittera nie do końca znalazły swój sposób na korzystanie z tego serwisu . Nie sądzę jednak aby procent bardzo aktywnych użytkowników wzrósł wraz z upływem czasu
w jakiś znaczący sposób.
Bardzo ciekawy jestem jak wyglądałaby podobna analiza dla naszego Blipa? Mam wrażenie (może mylne), że jest to nadal narzędzie bardziej do komunikacji między użytkownikami niż do publikowania informacji do mas mniej lub bardziej znanych nam użytkowników.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu