VOD

Ależ to byłby sojusz! Co wyjdzie ze współpracy TVP i Netflix?

Konrad Kozłowski
Ależ to byłby sojusz! Co wyjdzie ze współpracy TVP i Netflix?
80

Według najnowszych doniesień Netflix i TVP stale prowadzą rozmowy o podjęciu współpracy przy tworzeniu nowych produkcji oraz wzmocnienia oferty giganta polskimi tytułami.

Netflix zaciągnął ręczny, jeśli chodzi o polskie produkcje powstające tylko pod skrzydłami giganta, a przynajmniej na razie nie mamy żadnych przesłanek, które mogłyby sugerować, że serwis podejmuje jakiekolwiek działania mające na celu realizację filmu lub serialu nad Wisłą. Oczywiście nie biorę pod uwagę Wiedźmina, którego kręcono w Polsce, a konkretne produkcje określane mianem Netflix Original od polskich twórców, jak serial 1983, który na tę chwilę był pierwszą i ostatnią taką serią.

Wkrótce może się to jednak zmienić, bo Netflix prawdopodobnie obejmie inną strategię. Jestem przekonany, że reakcję rynku, widzó i recenzentów na 1983 rozłożono na czynniki pierwsze i zauważono, jak specyficzny jest polski rynek i powstające tu produkcje. W efekcie, wciąż nieoficjalne i rozgrywające się za kulisami rozmowy TVP z Netfliksem, należy traktować bardzo poważnie, bo widać, że wieści z końcówki marca są wciąż aktualne. Najpierw pisały o nich Wirtualnemedia.pl, teraz zostały powtórzone przez VODnews.pl - Telewizja Polska cały czas jest w kontakcie z Netfliksem, a w grę wchodzi nie tylko realizacja wspólnych seriali, ale także włączenie produkcj TVP do katalogu giganta streamingowego.

Czerwiec na Netflix - lista wszystkich nowych seriali i filmów

Nie byłby to pierwszy taki przypadek, bo Netflix dość ściśle współpracuje z BBC na Wyspach. Tam odbywa się to właśnie na takich zasadach - dostęp do pokaźnej biblioteki BBC pozwala rozbudowywać ofertę Netfliksa, a wspólna piecza nad powstającymi nowymi tytułami sprawia, że mogą powstawać jeszcze lepsze i ciekawsze seriale. Netflix musi iść na tego rodzaju ustępstwa, choć nie jest to do końca właściwe słowo, bo oczywiście nikt nie jest zagrożony ani na straconej pozycji, lecz nie da się ukryć, że nadawcy coraz częściej stawiają na własne rozwiązania i platformy VOD, nie dzieląc z Netfliksem prawami do treści, które produkują.

Bodyguard był hitem BBC One i trafił na Netflix.

W przypadku rozmów TVP i Netfliksa nie padają podobno żadne konkretne tytuły, które miałyby zasilić asortyment serwisu, ale z łatwością można wskazać tytuły, które mogłyby tam trafić. Takie hity jak Glina, Ekstradycja, Sfora, Oficer, Artyści czy Pitbull wydają się być świetnymi kąskami, które zainteresowałyby zupełnie nowych widzów ofertą Netfliksa. Obstawiam nawet, że spora część aktualnych subskrybentów nie ma zielonego pojęcia o ich istnieniu, a TVP na pewno zależałoby na wypromowaniu własnej marki. W tym samym momencie Netflix znacząco poszerzyłby swoją grupę odbiorców, bo w chwili obecnej nie może pochwalić się zbyt szerokim wyborem polskich tytułów, choć tych w ostatnim czasie przybyło.

Wypływające ponownie informacje o trwających rozmowach pokazują też, że obydwie strony są niezwykle zdeterminowane, by osiągnąć kompromis i zależy im na wypracowaniu partnerstwa z obupólnymi korzyściami. Motywacje TVP i Netfliksa są dość oczywiste. Telewizja Polska otrzyma solidny zastrzyk gotówki i szasę na przygotowanie czegoś, co mogłoby być poza jej możliwościami finansowymi, natomiast Netflix naprawdę potrzebuje wzmocnienia katalogu polskimi produkcjami i coraz bardziej się o tym przekonuje.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu