Jedna z najpopularniejszych japońskich animacji z końcówki lat 90. ubiegłego stulecia doczeka się nowej wersji. Premiera już w 2023!
Trigun Stampede. Kultowa animacja powróci w nowej formie już w przyszłym roku!
Z rzeczami uznawanymi za kultowe jest ogromny problem. Wiecie, każdorazowe dodanie czegoś do uniwersum, stworzenie na nowo, jest jak targanie świętości — i wieloletni fani rzadko kiedy są z takich zabiegów zadowoleni. Widać to doskonale na przykładzie Gwiezdnych Wojen, których wieloletni fani z każdym filmem, serialem i animacją wydają się być coraz bardziej rozczarowani. Dlatego sam podchodzę do takich projektów z dystansem. Trigun, 26-odcinkowa seria anime od Madhouse debiutująca w 1998 roku dla wielu jest równie ważna jak Cowboy Bebop czy Neon Genesis Evangelion. Wspaniała historia, barwni bohaterowie, klimat nie do podrobienia. Cała opowieść zamyka się w niespełna 30 epizodach — i choć doczekała się kilkunastu tomików mangi (jej wydawanie zakończono w 2007 roku), to nie była równie eksploatowana co inne przywołane tytuły. Wyjątkiem był wydany w 2010 roku film, ale z pewnością nie powtórzył on sukcesu serii TV. Ale wkrótce o Vashu znowu ma szansę zrobić się głośno - wczoraj Crunchyroll ogłosiło prace nad nowym Trigunem. Po 25 latach przygody Vasha the Stampede powrócą na ekrany - a pracami nad nimi zajmie się studio Orange.
Trigun Stampede. Po 25 latach uwielbiana seria doczeka się nowego wcielenia
Lista serii wyprodukowanych przez Orange może nie jest imponująco długa, ale w ostatnich latach głośno było o nich ze względu na solidną pracę jaką wykonali przy adaptacji Beastars. Oba sezony zgarnęły bardzo wysokie oceny zarówno od krytyków jak i widzów. Trigun w Polsce, zwłaszcza wśród starszych fanów, budzi sporo nostalgii. Ale nasze spojrzenie na serię jest nieco inne niż Amerykanów, gdzie na przełomie wieków był niezwykle popularny. Była to jedna z pierwszych serii anime, które otrzymały na tamtejszym rynku wysokiej jakości dubbing — a obecnie pierwsze wydania DVD i kaset VHS kosztują na tamtejszych aukcjach bajońskie sumy.
Autor opowieści, Yasuhiro Hightow, zabiera nas do postapokaliptycznego świata — na planetę No Man's Land, na której to przyglądamy się losom Vasha the Stampede — tajemniczego rewolwerowca, który na każdym kroku stawia czoła łowcom nagród. Nietypowy mariaż westernu z post-apo, barwne postacie, przepiękna animacja Madhouse i muzyka Tsuneo Imahori'ego złożyły się na przepiękną, spójną, całość, która nawet po latach robi ogromne wrażenie. Sam powtórzyłem sobie serię raptem niespełna dwa lata temu i, jak przed laty, nie mogłem się oderwać.
Na tę chwilę twórcy nie pokazali jeszcze zbyt wiele — nie podzielili się też żadnymi szczegółami. Wiemy natomiast, że tytuł ma zadebiutować w 2023 roku — na tę chwilę nie pozostaje nam więc nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość... i wypatrywać nowych przygód starej ekipy przyjaciół. Oby do tego czasu aplikacja Crunchyroll była bardziej znośna...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu