Toyota GR Supra zadebiutowała nieco ponad rok temu w wersji z sinikiem R6 o pojemności 3 litrów oferującym 340 KM. To jednostka BMW, która wykorzystywana jest też w bliźniaczym modelu Z4. Teraz do oferty wchodzi nieco słabszy motor, ale też wyraźnie tańszy.
Trudno pewnie mówić o rozsądku kupując sportowe auto z bagażnikiem o pojemności 290 litrów, ale trudno nie odnieść wrażenia, że nowy, słabszy model powinien sprzedawać się znacznie lepiej. Topowa wersja z podwójnie doładowanym silnikiem 3.0 R6 rozwijającym 340 KM kosztuje 315 900 PLN, co jest już całkiem znaczącą kwota. Za to dostajemy przyśpieszenie do 100 km/h w czasie 4,3 sekundy i mnóstwo frajdy z jazdy. Jeśli jednak jesteście w stanie przeboleć o niespełna sekundę dłuższy sprint do "setki", to możecie z łatwością zaoszczędzić bagatela 106 000 PLN.
Toyota wprowadziła do cennika dwie nowe wersje GR Supry wyposażone w rzędowy, czterocylindrowy, podwójnie doładowany silnik o pojemności 2 litrów, który rozwija moc 258 KM. Podstawowa odmiana Dynamic została wyceniona na 209 900 PLN i w zasadzie do tej kwoty nie można nić dorzucić poza kosztem lakieru w innym niż żółty kolorze (4000 PLN). W ofercie pojawiła się też droższa o 14 000 PLN wersja specjalna - Fuji Speedway, która wyróżnia się aktywnym sportowym mechanizmem różnicowym, kutymi felgami o średnicy 19 cali, systemem aktywnego zawieszenia i lakierowanymi na czerwono lusterkami.
W podstawowej wersji z silnikiem 2.0 mamy do dyspozycji automatyczną skrzynię biegów (8 przełożeń), system nawigacji, światła w technologii LED, felgi o średnicy 18 cali, kamerę cofania, podgrzewane siedzenia, automatyczną dwustrefową klimatyzację oraz tapicerkę z elementami alcantary. Nie można natomiast nawet za dopłatą dostać czujników parkowania (z przodu i z tyłu), elektrycznej regulacji siedzeń czy adaptacyjnego tempomatu. Toyota zatem nieco okroiła ten model, ale w gruncie rzeczy, jeśli liczą się tylko wrażenia sportowe i jazda na torze, to te dodatki nie mają aż tak wielkiego znaczenia. Ponad 100 000 PLN wystarczy aby złagodzić ból utraconych KM i dodatków, a także na wiele litrów paliwa ;-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
