Nauka

To zjawisko występuje raz na 80000 lat! Nie przegap okazji

Bartosz Gabiś
To zjawisko występuje raz na 80000 lat! Nie przegap okazji

Nadchodzi okazja dostępna raz na całe nasze życie. Zobaczymy na niebie kometę, która zaświeci jak żadna inna w ciągu ostatnich dekad. Kometa A3, została już uchwycona ze Stacji Kosmicznej, zmierza w stronę Ziemi.

Astronauta obecny na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej uchwycił na aparacie niezwykłe zjawisko, jest to kometa, którą ostatni raz widział już nieżyjący gatunek ludzi. Świeżoodkrytą kometę, podziwiali bowiem neandertalczycy, gdyż pojawia się ona na orbicie słońca raz na 80 000 lat.

Kometa narodzona w odległej części Układu Słonecznego

Obiekt został odkryty przez astronomów zaledwie rok temu i ochrzczono go jakże bardzo pociągającą nazwą Kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-Atlas). Jej trasa nie należy do krótkich, z tego powodu już za naszego życia, a może nawet gatunku, nie znajdzie się w pobliżu naszej planety. Zajrzy tutaj ponownie za kolejnych kilkadziesiąt tysięcy lat. Jeżeli zaś chodzi o jej pochodzenie, z odpowiedzią śpieszy doktor Gregory Brown, astronom z Królewskiego Obserwatorium Astronomicznego w Greenwhich.

Don Pettit

Kometa miałaby powstać poza naszym Układem Słonecznym (chociaż jeszcze na początku tego milenium wewnątrz, biedny Pluton) w chmurze Oorta.

"Jest to rozległy, względnie sferyczny region wokół słońca, zawierający lodowe pozostałości z czasu powstawania układu słonecznego", powiedział doktor Brown

Znajduje się ona za Neptunem w obrębie pasa Kuipera, z którego pochodzą "krótkoterminowe" komety. Zaś chmura Oorta, zrodziła takie sławy jak kometa Halleya (ostatni raz widziana z Ziemie w 1986 roku) czy kometa Hale-Bopp, rekordzistka i sława, która odcisnęła piętno na popkulturze oraz historii w ogóle. Była widoczna przez niemalże rok i narodziło się wokół niej wiele teorii o UFO oraz tragiczny w skutkach kult Heaven's Gate.

Już niebawem najlepsza szansa na zobaczenie komety

Na tę chwilę kometę da się zobaczyć z Ziemi, ale wymaga to wiele zachodu i idealnych warunków. Najłatwiej jest oczywiście fotografom, to znaczy, nie jest to łatwe, ale gdy wie się co robić, można wtedy uchwycić kometę tak jak astrofotograficzka Lucy Yunxi Hu. Na tę chwilę, teleskopy należy kierować wczesnym porankiem przed wschodem słońca, w stronę Gwiazdozbioru Sekstanatu.

Lucy Yunxi Hu

Kometa już niebawem będzie znów dobrze widoczna z Ziemi. Będzie to w mniej więcej momencie gdy praktycznie ustawi się pomiędzy Słońcem a Ziemią. Jak wskazuje doktor Gregory Brown, najlepszy czas na jej oglądanie będzie parę dni przed i parę dni po tej koniunkcji.

"Sprawa z kometami ma się tak, że im bliżej znajdują się Ziemi, tym jaśniejsze się stają. To samo dotyczy Słońca, im bliżej się go znajdują, tyn stają się jaśniejsze. To w praktyce oznacza, że najlepszym momentem do obserwacji nie musi być czas gdy jest najbliżej nas", powiedział doktor

Jak wspomniałem, chociaż kometa jest już teraz obserwowalna w zasięgu urządzeń: kometa przemieści się na drugą stronę Słońca w przeciągu paru następnych dni, mówi Brown. To oznacza, że najlepszą porą na zobaczenie obiektu będzie od 12. października według jednych źródeł i od 13. według innych. Zatem chyba najlepiej będzie już prędzej się uzbroić w cierpliwość i śledzić informacje.

Astronom z Królewskiego Obserwatorium Astronomicznego w Greenwhich, wspomina jeszcze jak trudno jest oszacować jasność komety. Dopóki jej nie zobaczymy, nie będziemy tego wiedzieć. Jest szansa, że będzie ona najjaśniejszym przykładem od dekad. Warto założyć, dla własnej przyjemności, że dla gołego oka będzie to tylko smuga na niebie. Dlatego zaleca się użycie jakiegoś narzędzia.

Problemu z ujrzeniem komety nie ma na stacji kosmicznej

Tak się szczęśliwie składa, że na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jest obecny astrofotograf, rekordzista misji na tę stację Don Pettit. Miał on już okazję złapać C/2023-A3 na swoim aparacie i czeka kolejne, dobre ujęcia.

 

 

Źródło: the Guardian

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu