Sprzęt

Myszka, której tak blisko do ideału. Acer Predator Cestus 500 jest pełna niespodzianek

Konrad Kozłowski
Myszka, której tak blisko do ideału. Acer Predator Cestus 500 jest pełna niespodzianek
0

Jeszcze kilka lat temu nie mielibyście powodów, by firmę Acer kojarzyć z komputerami do grania ani akcesoriami dla graczy. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Laptopy i desktopy Predator nie są już fanaberią, a sprzęt dedykowany gamingowi, jak mysz Predator Cestus 500, może rywalizować z produktami innych uznanych marek.

Zaraz po premierze pierwszych laptopów i komputerów stacjonarnych z serii Predator, większość z nas zadawała sobie pytanie o szanse na wejście Acera na rynek gamingowych akcesoriów. Taki ruch wydawał się logiczny, by móc zbudować kompletny ekosystem produktów, ale Acer zwlekał. Dołączane do pecetów klawiatury i myszki nie były sprzedawane oddzielnie, dopiero stosunkowo niedawno tajwański producent zmienił zdanie i zaprezentował kilka nowości, w tym mysz Predator Cestus 500.

Jedno spojrzenie wystarczy, by mysz Acera przyciągnęła waszą uwagę na dłużej. Kontrastujące ze sobą barwy zapadają w pamięć, a konstrukcja nawiązująca do laptopów i pecetów linii Predator sprawi, że mysz świetnie będzie prezentować się w towarzystwie pozostałych urządzeń. Duży, podświetlany napis "Predator" i znajdujące się nad nim logo nie pozostawiają złudzeń. Acer jest niezwykle dumny z tego, jak silną marką stał się Predator, dlatego nikt nie zamierza ukrywać pochodzenia sprzętu. Rzekłbym, że styl myszy jest... zadziorny. Surowe, kanciaste kształty nie są aż tak często spotykane, a po położeniu dłoni na myszy będziemy nieco zdziwieni - większość z tych wizualnych elementów nie ma wpływu na to, jak będzie nam się pracować/grać z użyciem myszy Cestus 500.

Acer Predator Cestus 500 - to oni teraz produkują też myszki?

Najważniejsze dla dłoni części są gładkie, dobrze spasowane i przyjemne w dotyku. Nie posiadam dużych dłoni, a pomimo nieskromnych wymiarów myszy, mogłem wygodnie manewrować kursorem podczas pracy i celownikiem podczas rozgrywki. Owszem, jak każda inna mysz, Acer Predator Cestus 500 również wymaga od nas odrobiny czasu na przywyknięcie do cech charakterystycznych sprzętu, ale w moim przypadku trwało to kilkanaście minut - wtedy wiedziałem już, z których dodatków będę nagminnie korzystać, a których obecność będzie mi obojętna.

Zanim przejdziemy do technikaliów, chciałbym jak najszybciej wspomnieć o 8 przyciskach, które ta mysz posiada. Dwa z nich to oczywiście tradycyjne klawisze prawy i lewy (ukryto pod nimi  przełączniki Omron odpowiadające za zmianę siły kliknięcia, na spodzie myszy umiejscowiono odpowiednie przełączniki). Trzeci przycisk ukryto pod scrollem, a czwarty znajduje się poniżej rolki. To oznacza, że na myszy znajdują się jeszcze cztery. Na obydwu krawędziach umieszczono bowiem po dwa przyciski, z których będziemy korzystać używając kciuka i prawdopodobnie palca serdecznego. Predator Cestus 500 to mysz symetryczna, więc równie dobrze będzie służyć prawo- jak i leworęcznym graczom. Za pomocą dedykowanej aplikacji, wspomnianym przyciskom możemy przypisać konkretne role, choć brakuje mi tu całkowitej swobody, która pozwoliłaby na przykład na zastąpienie skrótu klawiaturowego jednym z przycisków.

Zobacz też: Najlepsze myszki gamingowe

Dostosuj mysz do własnych potrzeb - dodatkowe panele

Zdecydowałbym się wtedy na kombinację Ctrl+Tab, która umożliwia przełączanie się pomiędzy kartami w przeglądarce, a tak wybrałem wstecz/do przodu (lewa strona) i Home oraz End (prawa strona). Bylibyście zaskoczeni, jak bardzo ułatwia pracę możliwość nawigowania pomiędzy stronami za pomocą przycisków, zamiast klawiszy czy ciągłego sięgania kursorem do rogu ekranu. Przewijanie strony na sam koniec lub powrót na samą górę w mgnieniu oka też okazuje się nad wyraz przydatne. Środkowy przycisk zawsze otwiera mi nowe okno przeglądarki Chrome, ale wy możecie wybrać dowolną inną.

Ale Predator Cestus 500 będzie służyć wam raczej do grania, a nie do pracy biurowej, prawda? I tutaj sprzęt Acera zdaje egzamin na jeszcze wyższą ocenę. Dzięki przewodowemu połączeniu mysz jest lekka, gdyż w środku nie muszą znajdować się akumulatory. Nie ma jednak sposobu na zmianę jej masy, gdyby wam nie odpowiadała. Sensor optyczny dysponuje rozdzielczością 7200 DPI, co jest wartością wystarczającą by zapewnić wam precyzję w każdym rodzaju gier. By uchwyt był jeszcze pewniejszy, producent dołącza do zestawu dwa dodatkowe panele. Te standardowe można wymienić na posiadające dodatkową przestrzeń na palce, ale nie musicie tego robić po obydwu stronach myszy. Jeśli uznacie, że lepiej byłoby mieć tylko podpórkę pod kciuka po lewej/prawej stronie, to droga wolna - po przeciwległej stronie myszy możecie pozostawić klasyczny panel. Montowane są za pomocą trzech magnetycznych punktów i nie zdarzyło mi się ani razu, by podczas pracy czy rozgrywki samoistnie odczepiły się od myszy.

Aplikacja Acer QuarterMaster - akcja personalizacja

Acer głośno mówi o możliwości personalizacji myszki i patrząc na dotychczas wymienione cechy faktycznie tak jest. Możemy nie tylko za pomocą oprogramowania dokonać zmian w działaniu przycisków, ale także modyfikować samą myszkę. Warto jednak poświęcić aplikacji QuarterMaster kilka słów, bo oferuje sporo możliwości. Na wstępie jednak zaznaczę, że jej zdobycie nie jest takie łatwe. Link prowadzący do programy znalazłem na forum lub w komentarzach pod jednym z artykułów. Gdy wpiszecie w wyszukiwarkę "acer quartermaster" to nie traficie na oficjalną stronę z oprogramowaniem dla myszki i innych urządzeń Acer Predator, co jest solidnym niedociągnięciem ze strony producenta.

Aplikacji trudno jednak cokolwiek zarzucić. Jej interfejs jest przejrzysty i czytelny. Szybko znajdziecie poszukiwaną funkcję i ją zmodyfikujecie, tym bardziej, że wspierany jest język polski. Zestaw ustawień można zapisać jako jeden z kilku profili, co może być przydatne przy przygotowywaniu myszy do pracy oraz grania - szybka zmiana ról przycisków na myszy jest bardzo pomocna. Obsługa palety RGB i kilku efektów oświetlenia dla poszczególnych elementów (kółko, paski boczne i logo) też jest bardzo miłym dodatkiem. Podobnie jak zmiana czułości sensora (trzy stopnie, pomiędzy którymi przełączamy się wybranym klawiszem), czym dokładnie sterujemy w aplikacji.

Wszystko pięknie, wszystko ślicznie - mam jedno "ale"

W tytule napisałem, że byłaby to moja ulubiona myszka, co sugeruje, że jest jedno poważne "ale". Jest to kwestia dość indywidualna i jednocześnie sprzeczna z zamysłem producenta, lecz wolałbym po prostu, gdyby istniały wersje myszy dla lewo- czy praworęcznych. Uniwersalna konstrukcja pozwala posiadać w ofercie jedną, zamiast dwóch mysz, a wiemy, że jeden z modeli byłby znacznie popularniejszy od drugiego, ale odnoszę wrażenie, że gdyby zaprojektowano ją w inny sposób, to byłaby jeszcze wygodniejsza, szczególnie ze względu na znajdujące się po obydwu stronach dodatkowe przyciski. Klikanie kciukiem wydaje się naturalne, ale używanie palca serdecznego po drugiej stronie myszki w takiej pozycji bywa utrudnione.

Na koniec napiszę wam, że bardzo lubię tę myszkę. Nie jest idealna, ale przecież żaden produkt nie jest.Podoba mi się jej wygląd, wykończenie, dźwięk kliknięcia i duże pole do popisu pod względem personalizacji. Zainteresowani zakupem musieliby być gotowi na wydatek około 249 złotych. Jak zawsze będę wam sugerować samodzielne wypróbowanie jej w akcji w jednym ze sklepów,  bo wybór myszy to bardzo indywidualna sprawa, ale po ewentualnym zakupie powinniście być zadowoleni.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu