James Cameron był tak zachwycony kilkoma minutami Titanica w wersji zremasterowanej w Dolby Vision, że kolejne wcielenie hitu z 1997 roku wkrótce trafi do kin.
Na tę chwilę pewny jest tylko powrót do amerykańskich multipleksów, ale dobre wyniki w USA mogą spowodować, że Titanic trafi także na inne rynki w nowej wersji. Dlaczego nie napisałem, że trafi także do polskich kin? Z bardzo prostego powodu - nie doczekaliśmy się jeszcze sal Dolby Cinema w naszym kraju, które gwarantują nie tylko najlepsze brzmienie Dolby Atmos, ale i obraz wykorzystując laserowe projektory wspierające Dolby Vision.
Titanic w Dolby Vision
To właśnie ta ostatnia z wymienionych technologii skłoniła Jamesa Camerona do przygotowania nowej wersji Titanica. Dolby Vision, będące konkurencyjnym rozwiązaniem dla HDR10 jest trudniej dostępne i mniej popularne, ale oferuje lepsze parametry niż otwarty standard HDR10. W jaki więc sposób film miałby trafić do Polski?
Mowa naturalnie o nośnikach 4K Ultra HD Blu-Ray, które coraz śmielej wkraczają na sklepowe półki. Liczba wydawanych w ten sposób filmów stale rośnie, a jesienią doczekamy się kilku głośniejszych premier, między innymi produkcji Christophera Nolana (Incepcja, Insterstellar, trylogia Mrocznego Rycerza czy Prestiż) od Galapagos, a także Baby Driver czy Spider-Man: Homecoming od Imperial-Cinepix.
Do tej pory dzięki 4K UHD BD w zaciszu domowym można było uświadczyć jedynie technologii HDR10, ale pierwsze filmy na płytach z Dolby Vision są już w drodze. Czy Titanic zasili to zestawienie? Wcale bym się nie zdziwił - skoro najważnieszy etap został już wykonany, to czemu by na tym nie skorzystać?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu