Tim Cook twierdzi, że już niebawem życie bez rozszerzonej rzeczywistości będzie dla nas czymś niewyobrażalnym. I patrząc na to, jaki potencjał drzemie w tym temacie — wyjątkowo mu w tej kwestii ufam.
Tim Cook stosunkowo rzadko pojawia się publicznie. Mimo swojej obecności w mediach społecznościowych, jest tam on raczej niezauważalny — w przeciwieństwie do, chociażby, Elona Muska (zobacz: Musk jak zwykle po swojemu. O tym że Big Falcon Rocket od SpaceX zmienia nazwę dowiadujemy się z Twittera). Kiedy jednak pojawia się w telewizji, to sprawa jest duża — i właściwie po każdej wizycie sporo się je komentuje. Po zapowiedziach tegorocznych iPhone'ów przecież znalazł on wytłumaczenie dla tak wysokich cen urządzeń (zobacz: Słucham Tima Cooka usprawiedliwiającego ceny nowych iPhone’ów i… nie wierzę). Tym razem jednak nie o cenach, a technologii która — jego zdaniem — niebawem będzie na każdym kroku. Chodzi o rozszerzoną rzeczywistość, czyli augmented reality.
Według Tima Cooka, rozszerzona rzeczywistość niebawem będzie... wszędzie
Rozszerzona rzeczywistość to rozwiązanie, które tak naprawdę dopiero raczkuję. Tak, wiem, o tym raczkowaniu można mówić już w kontekście kilku minionych lat, ale taka jest prawda. Pierwszym "mocniejszym" strzałem w temacie, moim zdaniem, były jednak gry wideo, które pozwoliły tematowi przebić się do mainstreamu. Ingress nieco przetarł szlaki, Pokemon GO pozwoliło mu zaistnieć w świadomości szerszej grupy użytkowników — no a później pomysłów na efektywne wykorzystanie idących za nim możliwości pojawiało się coraz więcej. Apple też coraz baczniej przygląda się tematowi — ich ARkit nie jest może specjalnie popularny, ale z dodanej w iOS 12 Miarki — firma zrobiła dość spore wydarzenie. A teraz Tim Cook twierdzi, że "za kilka lat życie bez AR będzie niewyobrażalne". I choć na tę chwilę trudno mi sobie to wyobrazić, to w jakiś sposób... ufam tym zapewnieniom.
Nie szukamy czegoś innego, szukamy czegoś lepszego, aw AR jesteśmy prawdopodobnie na czele.
Jak już wspomniałem: rozszerzona rzeczywistość wciąż jest jeszcze młoda i tak naprawdę nie widzieliśmy jeszcze drzemiącej w niej możliwości. Jeżeli któreś z okularów bazujące na niej nareszcie odniosą sukces — to może szykować się prawdziwy przewrót. Ani iPhone, ani iPad nie były pierwszymi smartfonami / tabletami na rynku, ale to one zawojowały świat i pchnęły temat dalej. Podobnie może być z okularami — i choć nie upieram się przy tym, że będą to te od Apple (a przecież o Apple Glass plotkuje się nie od dziś), to myślę, że któryś z takich produktów jeszcze bardziej oderwie nas od rzeczywistości. A możliwości za nim idące są ogromne: od rozrywki, przez marketing, motoryzację, lotnictwo, na medycynie czy wszelkiej maści szkoleniach kończąc. Kiedy będziemy mogli zobaczyć drzemiący w temacie potencjał? To prawdopodobnie kwestia najbliższych kilku(nastu) lat. Ale pomyślcie chociażby o tym, że tę dekadę temu naprawdę nikt z nas specjalnie nie dbał o smartfony, a teraz wielu nie wyobraża sobie bez nich życia. Podobnie może być z AR.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu