Niedawno temu świat obiegła wiadomość mówiąca o tym, że samochody firmy Tesla - model S to jeden z bardziej awaryjnych samochodów w ogóle, a w kręgu "elektryków" zamyka zestawienie. Pośród wpadek Muska oraz aut, z których wypadają klamki, a systemy parkowania wariują jest się z czego cieszyć. Jeżeli już zaliczać wypadek - to najlepiej w Tesli model 3.
Amerykanie postanowili sprawdzić samochód Tesla Model 3 i jak wynika z ich testów, pojazdowi można z powodzeniem dać aż 5 gwiazdek (na 5 możliwych) pod kątem jej bezpieczeństwa. Do takich wniosków doszła amerykańska instytucja: National Highway Traffic Safety Administration. NHTSA stwierdziła, że budowa oraz zastosowane systemy w Tesli Model 3 powodują, iż znajdujące się w aucie są mniej narażone na obrażenia w trakcie wypadków. Oczywiście - również i to ma swoje granice - mało który producent gwarantuje wyjście bez szwanku z wypadku, w trakcie którego pojazd poruszał się z prędkością ponad 50 km/h. Przy 100 km/h właściwie można już sobie śpiewać: "Anielski orszak...".
Co ciekawe, wcześniej pierwsze dwa miejsca w tym zestawieniu dzierżyły... pojazdy firmy Tesla - model S oraz X, z czego ten pierwszy został wymieniony jako najgorszy pod względem awaryjności. Niemniej, należy zaznaczyć, że samochody Tesla są świetnie przygotowane do warunków jakie panują w Kalifornii. Użytkownicy tych aut w krajach Skandynawskich, albo w Wielkiej Brytanii wręcz muszą liczyć się z tym, że auta będą gorzej znosić deszcze czy śniegi - wtedy na prowadzenie pod kątem niezawodności wysuwają się przede wszystkim popularniejsze marki.
Tesla Model 3 najbezpieczniejszym samochodem na świecie. To miła wiadomość
Ucieszyłem się na tę wiadomość nie dlatego, że Teslę mam (Grzesiek, kupisz mi?! :( ), albo dlatego że będę mieć (Grzesiek mi na pewno nie kupi... ;) ). Cieszę się natomiast z tego, że wraz z każdą generacją samochodów odbywa się znaczący postęp w kwestii bezpieczeństwa: nie tylko pasażerów, ale i niechronionych uczestników ruchu. Asystenci nagłego hamowania, poduszki powietrzne, wymyślne pasy, detekcja rowerzystów w ciemnościach i tak dalej - jest tego mnóstwo i z jednej strony ma się co popsuć. Ale z drugiej - jeżeli to wszystko działa dobrze, to... jest super.
Dla mnie bezpieczeństwo samochodu to jednak ogromna wartość - dlatego cały czas ukradkiem spozieram na to, co robi Volvo - właściwie legenda jak chodzi o naprawdę bezpieczne, choć wcześniej nieco toporne pojazdy. Do pewnego czasu imponował mi pod tym względem Saab, ale niestety jego historia na rynku motoryzacyjnym się zwyczajnie skończyła. A szkoda, bo model 9-5 to prawdopodobnie najpiękniejsze auto, jakie było mi dane widzieć. Eleganckie, nienachalne i po prostu fajne.
Tesla w swojej sprawie zdążyła się natomiast pochwalić powodem, dla którego jej auta osiągają tak dobre wyniki pod kątem awaryjności. Wygląda na to, że brak silnika spalinowego w typowym dla samochodu miejscu jest tutaj kluczowy. Ciężkie, ogromne baterie są położone bardzo nisko, przez co środek ciężkości również znajduje się niżej niż w standardowych konstrukcjach.
Co słychać u Tesli? Dowiedz się tego z Antyweb!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu