Najpierw NACS staje się standardem w Ameryce Północnej, a teraz Tesla zabiera się za przejęcie niemieckiej firmy zajmującej się bezprzewodowym ładowaniem.
NACS standardem w większości samochodów elektrycznych
Niedawno dowiedzieliśmy się, że NACS Tesli ma stać się dominującym standardem ładowania w Ameryce Północnej. Producenci samochodów tacy jak GM, Ford i Rivian wyrazili chęć przyjęcia standardu od końca 2024 lub 2025 roku, co ma w perspektywie kolejnych kilku lat przynieść firmie Muska ogromne zyski. Do 2030 roku Tesla ma zarobić około 3 miliardy dolarów amerykańskich od innych koncernów dzięki rozpowszechnieniu standardu NACS.
Przewodowe ładowanie w USA ma więc w ciągu kilku lat całkowicie należeć do nowego właściciela Twittera, lecz jak widać, na tym nie koniec — ekscentryczny miliarder jest również zainteresowany ładowaniem bezprzewodowym.
Tesla przejmie niemiecką firmę zajmującą się ładowaniem bezprzewodowym?
Mnóstwo niemieckich serwisów donosi, że Tesla chce przejąć firmę Wiferion — specjalizującą się w bezprzewodowym ładowaniu EV oraz… robotów. Firma została założona w 2016 roku i zdołała zebrać w ostatnich latach blisko 15 milionów euro za sprawą rund finansowania.
Ile taka operacja może kosztować? Jak podaje portal Gründerszene, Tesla może kupić Wiferion za przeciętną lub wysoką, wynoszącą ponad 10 milionów kwotę. Nie są to więc dokładne widełki i ciężko spekulować, na jakich pieniądzach finalnie się skończy — kwota ta jednak nie powinna sprawiać Tesli większych problemów.
Tesla nie zabrała w tej sprawie żadnego stanowiska, jednak patrząc na ilość oraz jakość źródeł, możemy być pewni, że coś się dzieje. Czy to słuszny kierunek dla Tesli? Wydaje mi się, że jak najbardziej tak — oby tylko rozwój bezprzewodowego ładowania poszedł sprawniej, niż wprowadzanie Full Self Driving.
Grafika wyróżniająca: Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu