Nokia

Ten telefon Nokii może być najboleśniejszym „fakiem” w stronę Microsoftu

Jakub Szczęsny
Ten telefon Nokii może być najboleśniejszym „fakiem” w stronę Microsoftu
39

Nie można się oprzeć wrażeniu, że Nokia, jak tylko jej dział mobilny wraz z prawami do urządzeń Lumia trafił do Microsoftu wyciągnęła ręce z kieszeni i raz po raz zaczęła wymachiwać wyciągniętymi w kierunku Redmond środkowymi palcami. Nawet w takcie przejęcia Finowie robili Microsoftowi psikusy - te...

Nie można się oprzeć wrażeniu, że Nokia, jak tylko jej dział mobilny wraz z prawami do urządzeń Lumia trafił do Microsoftu wyciągnęła ręce z kieszeni i raz po raz zaczęła wymachiwać wyciągniętymi w kierunku Redmond środkowymi palcami. Nawet w takcie przejęcia Finowie robili Microsoftowi psikusy - telefony Nokia X nie wzięły się znikąd. Z Launcher dla Androida, po tym jeszcze sprawa z mapami Here i tablet z Androidem (wyprodukowany przez Foxconna, żeby nie było, że nie doprecyzowałem).

Tym razem do Sieci trafiły zdjęcia oraz opisy, które wskazują na to, że "nowa Nokia" już kombinuje z nowym smartfonem, który podobnie jak i tablet - N1 będzie pracować pod kontrolą Androida z nakładką Z Launcher. Widać, że mariaż Nokii z Microsoftem wcale nie przebiegał w atmosferze obopólnej miłości - przede wszystkim chodziło tutaj o daleko idący rozsądek. W Redmond pozyskano bowiem dalej atrakcyjny dział mobilny wraz z patentami, a Nokia pozbyła się biznesu, do którego musiała dokładać, co w dłuższej perspektywie czasu mogłoby spowodować, że Finowie musieliby całkowicie zwinąć interes i po prostu zniknąć.

Nokia C1, bohater najświeższych doniesień z frontu miałaby charakteryzować się ekranem wykonanym w nieznanej technologii o przekątnej 5 cali i nieznanej jak dotąd rozdzielczości. Za pracę urządzenia miałby odpowiadać procesor Intela wspierany przez 2 GB pamięci RAM, natomiast użytkownik otrzymałby do dyspozycji 32 GB pamięci na dane. Ów telefon robiłby także zdjęcia dzięki dwóm aparatom - podstawowym o rozdzielczości 8MP i przednim wyposażonym w pięciomegapikselową matrycę.

C1 nie ma co się spodziewać w najbliższym czasie - realnym terminem jest dopiero początek roku 2016, kiedy to Nokia będzie mogła już bez przeszkód (które wynikają z umów z Microsoftem) wejść ponownie na rynek urządzeń mobilnych. Zapewne skończy się to tak, jak w przypadku tabletu N1, który został wyprodukowany przez Foxconna, a Nokia jedynie użyczyła logo.

Doniesienia te oczywiście należy traktować z przymrużeniem oka. Nie ma jednak żadnego powodu do tego, by od razu skreślać je jako wiarygodne informacje. W tym drugim przypadku, Nokię C1 należałoby rozpatrywać jako zapowiedź nowego ze strony Finów. Z drugiej strony zaczynam zastanawiać się, na ile Nokia wykalkulowała sobie mariaż z Microsoftem i po prostu zrobiła złoty interes - pozbyła się ciążącej kuli u nogi i tym samym otworzyła sobie drogę do bądź co bądź nieco bolesnego sposobu na pozbycie się efektów złej odpowiedzi na rewolucję mobilną. Niewykluczone, że od roku 2016 Nokia jeszcze nie raz nas zaskoczy - jedno pytanie pozostaje w dalszym ciągu otwarte - czy Nokia zdoła godnie wrócić na rynek technologii mobilnych? Czas pokaże.

Grafika: 1, 2

Źródło: PhoneArena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

NokiaNokia Android