Samsung będzie miał telewizor całkowicie pozbawiony kabli. Wieszałbym taki sprzęt na ścianie, oj wieszał

Życie bez kabli jest piękne

Staram się jak mogę by moje biurko komputerowe było całkowicie pozbawione kabli. Udało mi się już zaopatrzyć w bezprzewodową myszkę, klawiaturę i gamingowy headset. Jedynymi przewodami są te łączące laptopa z monitorem oraz kabel od komputerowej ładowarki. Dzięki temu na moim małym biurku mam większy porządek i nic się nie plącze, choć klnę pod nosem za każdym razem kiedy któryś z tych sprzętów się rozładuje. Na ścianie wisi jednak normalny telewizor z przewodami - z nimi jednak poradziłem sobie jeszcze przed wprowadzeniem się do mieszkania. Tak jak pewnie i część z Was, wydrążyłem po prostu w ścianie dziurę, w której znalazła się rynienka na kable. Dzięki temu banalnie prostemu rozwiązaniu żadne przewody nie wiszą na widoku - co innego za szafką, tam jest prawdziwy armageddon. A to kabel od internetu (przynajmniej się nie "łurwie"), a to przewody od konsol, istne pomieszanie z poplątaniem. Chętnie przywitałbym więc telewizor całkowicie pozbawiony kabli, tak jak i pewnie niejedna osoba bez wspomnianej rynienki, która chciałby powiesić taki odbiornik na swojej ścianie.

Zobacz też: Ranking myszy bezprzewodowych. Jaką wybrać?

Tymczasem Samsung cały czas walczy o bezkablowe TV. Tym razem chodzi o niedawny patent firmy, który możliwe że już niedługo pojawi się w sprzedawanych urządzeniach. Tym razem chodzi o bezprzewodowe przesyłanie prądu, dzięki któremu Samsung stworzyłby pierwsze na świecie urządzenie tego typu, które przesyła prąd przez pokój zamiast polegać na klasycznym przewodzie. Urządzenie odbiorcze miałoby przyjąć formę magnetycznej listwy przyczepianej z tyłu telewizora. Druga część systemu byłaby wpięta do gniazdka i przesyłała prąd do pierwszej, która zasilałaby telewizor.

Czytaj dalej poniżej

Samsung Galaxy Fold - przyszłość, w której chyba nie ma dla mnie miejsca Jakub Szczęsny

Starcie "tanich flagowców". Porównanie Samsung Galaxy 10E i iPhone Xr Kamil Świtalski

Chyba nikt nie powinien być zdziwiony tym, że Samsung walczy o całkowite pozbycie się przewodów w swoich telewizorach. Od jakiegoś czasu mamy przecież ich OneConnect box, który znacząco ogranicza wizualnie szpecące kable. Potrzebuje on jednak krótkiego, półprzezroczystego przewodu - naturalnym jest więc, że koreański producent chce się go pozbyć. Jestem bardzo ciekawy czy się uda - w świecie smartfonów ładowanie bezprzewodowe jest już bardzo popularne, to jednak zupełnie inna konsumpcja energii i ciężko będzie ją przenieść do świata telewizorów.

źródło