Nauka

Kosmiczny teleskop zachwyca możliwościami. Tylko zobacz!

Jakub Szczęsny
Kosmiczny teleskop zachwyca możliwościami. Tylko zobacz!
Reklama

Teleskop Jamesa Webba to obecnie jedno z najbardziej spektakularnych narzędzi w badaniach kosmosu. Możliwość obserwacji kosmosu w podczerwieni otwiera przed nami nowe perspektywy na naprawdę ekscytujące odkrycia. Seria zdjęć opublikowanych przez zespół naukowców z projektu Physics at High Angular Resolution in Nearby GalaxieS to 19 galaktyk spiralnych znajdujących się stosunkowo blisko naszej Drogi Mlecznej.

Obrazy te pozwalają nam zajrzeć w głąb odległych galaktyk. Najbliższa z nich, NGC5068, znajduje się zaledwie 15 milionów lat świetlnych od Ziemi, podczas gdy najdalsza, NGC1365, oddalona jest o aż 60 milionów lat świetlnych. To ogromne odległości — rok świetlny wcale nie jest jednostką czasu, a jednostką odległości: odpowiada on odległości, którą światło w próżni pokonuje w dokładnie jeden rok ziemski. Jak bardzo to dużo? Cóż, bardzo, bardzo dużo. A dokładnie 9,46 x 10 do potęgi 12 kilometrów.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Prom Endeavour poskładany w całość. NASA nie wyśle go w kosmos

Teleskop Jamesa Webba, który został umieszczony na orbicie w 2021 roku pozwala nam na znacznie więcej. Zamiast koncentrować się na świetle widzialnym i ultrafioletowym, jak robi to teleskop Hubble'a, bada kosmos głównie w podczerwieni. To pozwala nam spojrzeć na te galaktyki w zupełnie inny sposób i odkrywać to, co kiedyś było dla nas niewidoczne.

Galaktyki spiralne, przypominające olbrzymie "wiatraki", są fascynującym rodzajem galaktyk. Nawet Droga Mleczna jest jedną z nich — a zatem te obserwacje mają szczególne znaczenie dla zrozumienia naszego kosmicznego sąsiedztwa. Dzięki różnym kamerom i czujnikom możemy teraz zobaczyć około 100 000 gromad gwiazd i miliony, a może nawet miliardy pojedynczych gwiazd.

To, co zobaczył teleskop Jamesa Webba, to jednak nie tylko spektakularne zdjęcia. Owe dane są kluczowe dla zrozumienia, jak rodzą się gwiazdy w bardzo odległych częściach kosmosu, które wcześniej były dla nas nie do osiągnięcia. Pozwalają nam również spojrzeć na strukturę obłoków pyłu i gazu, z których formują się gwiazdy i planety, na niesamowicie wysokim poziomie szczegółowości. To odkrycie jest niezwykle istotne, ponieważ wcześniej nie mieliśmy możliwości tak dokładnie zobaczyć tych procesów w galaktykach poza Drogą Mleczną.

Dzięki pozyskanym danym możemy sprawdzić, jak ewoluują galaktyki spiralne. Obrazy dostarczane przez teleskop Jamesa Webba pozwalają nam lepiej zrozumieć, jak te galaktyki formują się od środka na zewnątrz. Ich "ramiona" zbierają gaz, z którego powstają gwiazdy, a następnie jest on kierowany do środka — wprost do centralnej czarnej dziury.

Teleskop Hubble'a nie pozwalał nam dotychczas na aż tyle także z powodu części światła, która była blokowana przez galaktyczny pył. Teraz, dzięki "Webbowi" możemy jednak "spojrzeć przez niego", odkrywając nowe gromady, gwiazdy, a nawet planety i inne struktury w kosmosie.

Ten teleskop istotnie inspiruje nas do dalszych badań i odkryć. Przed nami całe lata eksploatacji tego urządzenia, a teleskop Jamesa Webba zdaje się być idealnym towarzyszem w trakcie badań kosmosu. A przecież tak naprawdę jego funkcjonowanie dopiero się zaczęło.

Reklama

Pełna galeria 19 galaktyk odkrytych przez teleskop jest dostępna tutaj.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama