Nie dalej niż kilka godzin temu chwaliłem Telegram za stały rozwój. Nowa aktualizacja której największą częścią są udoskonalone czaty głosowe w rozmowach grupowych to świetny przykład rozwoju produktu w kierunku, którego oczekują użytkownicy. Jeden z twórców platformy Pavel Durov, podzielił się planami na rozwój platformy. I zapowiedział jego pomysł na to, by komunikator po latach nareszcie zaczął zarabiać.
Telegram zapowiada reklamy i płatne opcje: co to oznacza dla użytkowników komunikatora?
Telegram z planem premium ma być dostępny już w 2021
Dotychczas każda z regularnie dodawanych do komunikatora opcji dostępna jest całkowicie za darmo. I jeżeli obawiacie się, że w nadchodzących miesiącach coś się w tym temacie zmieni to... spokojnie. Wszystkie z dotychczasowych funkcji mają pozostać darmowe dla użytkowników. Durov twierdzi, że płatny plan kierowany będzie przede wszystkim ku biznesom (czyli grupom). Przede wszystkim — bo poza nimi uwzględniać mają również co bardziej zaangażowanych użytkowników.
Drugą z zapowiedzianych nowości jest wdrożenie reklam do komunikatora. Brzmi niepokojąco, ale twórca komunikatora wyraźnie akcentuje że wszystkie funkcje komunikatora związane z czatem pozostaną bez reklam. Te mają trafić przede wszystkim do społecznościowego aspektu platformy. Tych grup zrzeszających tysiące użytkowników, na której pisać może jedna osoba — i pomiędzy tamtejszymi postami mają pojawiać się reklamy. Autorska platforma respektująca prywatność. Durov zaznacza też, że skoro oni jako twórcy platformy zaczną zarabiać — to chcą umożliwić także monetyzację takich kanałów ich autorom. Ponadto pojawiły się już informacje o naklejkach premium (tak przecież popularnych i zarabiających krocie m.in. na japońskim komunikatorze LINE). A pewnie z czasem ścieżek by monetyzować biznes znajdzie się jeszcze więcej.
Jestem trochę zaintrygowany, a trochę... zaniepokojony. Obawiam się, że za kilka tygodni mój ulubiony komunikator zmieni się nie do poznania. No cóż, może okaże się to odpowiednią motywacją by zamienić Telegram na Signal.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu