Bezpieczeństwo w sieci

Kupujesz telefony na AliExpress? Zapłacisz również swoją prywatnością

Jakub Szczęsny
Kupujesz telefony na AliExpress? Zapłacisz również swoją prywatnością
Reklama

Chińskie telefony komórkowe na AliExpress mogą być świetną alternatywą dla sprzedawanych w naszym kraju urządzeń. Niektóre oferty są tak dobre, że aż trudno uwierzyć w to, że można tak tanio otrzymać tak dobry sprzęt. Jednak miejcie się na baczności, bowiem chytry może stracić dwa razy. O ile obawia się o swoją prywatność.

Złośliwi powiedzą, że prywatność i tak nie istnieje, więc i tak nie ma czego tracić. I wiecie, co? Odrobinę racji w tym będzie, bowiem przez usługi społecznościowe oraz mechanizmy telemetryczne, giganci mają zgromadzone na nasz temat ogrom informacji. Nie oznacza to jednak, że możemy dawać się ograbić z kolejnej porcji, właściwie bez mrugnięcia okiem. Okazuje się, że nie warto być "Januszem" i szukać najtańszych ofert na AliExpress za wszelką cenę.

Reklama

Na Cnet pojawił się bardzo ciekawy artykuł, dotyczący chińskich urządzeń, które często są wybierane na AliExpress, również przez polskich konsumentów nowych technologii. W trakcie konferencji Black Hat swoją prelekcję wygłosiła firma Kryptowire, która zwróciła uwagę na skądinąd znany problem. Okazuje się, że adware Adups, o którym pisaliśmy wcześniej na Antywebie dalej wysyła informacje o użytkownikach smartfonów do serwerów z Chin. Gwoli przypomnienia - złośliwe oprogramowanie było preinstalowane na niektórych chińskich smartfonach.


Dostało się także MediaTek-owi, który okazuje się być zamieszany w afery związane z naruszaniem prywatności

Badacze przeanalizowali oprogramowanie na 20 urządzeniach z niskiej półki cenowej, wyposażonych w procesory MediaTek-a. Wszystkie sprzęty pojawiały się na rynku z bardzo poważnymi podatnościami, które pozwalały na wykradzenie danych. Ponadto, w smartfonach pojawiało się oprogramowanie MTKLogger, które mogło być potencjalnym źródłem wycieku. MediaTek twierdzi, iż już dawno załatał owe podatności, jednak okazało się, że wydany niedawno telefon Blu Advance 5.0 w dalszym ciągu korzysta z wadliwego oprogramowania MTKLogger, co czyni go potencjalnie podatnym na ataki cyberprzestępców. Co ciekawe, na telefonach wspomnianej marki preinstalowano również oprogramowanie Adups, które zidentyfikowano jako zagrażające prywatności użytkowników.

Kryptowire ponadto przetestowało inne urządzenia. Wśród tych od chińskiej marki Cubot również znalazło się takie, które wyposażono w Adups. Co ciekawe, oprogramowanie zostało "po cichu" zdezaktowywane tuż po tym, jak informacje o preinstalowanym złośliwym programie ujrzały światło dzienne. Problem zatem nie jest ograniczony tylko do jednej marki. Właściwie każdy telefon, który sprowadzamy z Chin może zostać zmodyfikowany w taki sposób, aby zbierać informacje na temat użytkownika.

Dlatego warto być ostrożnym w trakcie zakupów na AliExpress

Nawet, jeżeli sprzedawca okaże się uczciwy i sprzęt trafi do nas w takim stanie, w jakim byśmy sobie tego życzyli, nie mamy gwarancji, że nasz wymarzony, tani telefon będzie się sprawować tak jak należy i przy okazji - nie będzie wykradał naszych danych. Warto szukać rekomendacji w internecie przed podjęciem decyzji i pamiętać o tym, że prywatność dzisiaj jest w cenie. Czy warto ją tracić tylko w imię "finansowej zaradności"? Zdecydowanie nie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama