Ciekawostki technologiczne

Tak jeździ się po Marsie. I to przez 11 lat

Maciej Sikorski
Tak jeździ się po Marsie. I to przez 11 lat
11

Kiedy człowiek stanie na Marsie? Kiedy powstanie pierwsza baza, kiedy zacznie się kolonizacja planety? Te pytania pojawiają się od kilku dekad, od momentu gdy człowiek zdał sobie sprawę z tego, że to realne. Realne, lecz nadal dość odległe - minie pewnie kilka dekad, nim ludzkość wykona "skok" na in...

Kiedy człowiek stanie na Marsie? Kiedy powstanie pierwsza baza, kiedy zacznie się kolonizacja planety? Te pytania pojawiają się od kilku dekad, od momentu gdy człowiek zdał sobie sprawę z tego, że to realne. Realne, lecz nadal dość odległe - minie pewnie kilka dekad, nim ludzkość wykona "skok" na inną planetę. Na razie pozostaje nam oglądać filmy nagrywane przez roboty na Marsie. Dobre i to.

Pisaliśmy o niedawnej klęsce SpaceX, eksplozji ich rakiety - to wydarzenie musiało zasmucić Elona Muska, który tego samego dnia obchodził urodziny. Zamiast fety, dochodzenie, jak doszło do katastrofy. To kompiluje prace firmy, nadwyręża budżet, odsuwa w czasie realizację kolejnych zadań. Sprawy nie są ze sobą bezpośrednio powiązane, ale wybuch może opóźnić plany dotyczące podboju Marsa - SpaceX zamiast na Czerwoną Planetę będzie musiał patrzeć na kontrakty, które powinien realizować. A ciężko to zrobić z wadliwym sprzętem.

Musk i jego ekipa wprowadzają poprawki, a NASA dzieli się filmem, w którym zebrano zdjęcia wykonane przez łazik Opportunity. Pojazd trafił na Marsa w styczniu 2004 roku, pierwsze zdjęcia wykorzystane w materiale pochodzą właśnie z tego okresu. Ostatnie to już kwiecień bieżącego roku. W ciągu niespełna dziesięciu minut można obejrzeć jedenaście lat przemieszczania się maszyny. W tym czasie pokonała ponad 40 km (w opisie wspomina się nawet o marsjańskim maratonie), przebieg trasy pokazano na mapie umieszczonej w filmie.

Film nie obfituje w sceny szokujące czy mrożące krew w żyłach. Ale robi wrażenie. Zwłaszcza, gdy człowiek głębiej zastanowi się nad tym, gdzie materiał powstał. Udało się nam, ludziom, wysłać pojazd na inną planetę. Możemy podziwiać jej powierzchnię siedząc w fotelu w domu, w tramwaju czy czkając w kolejce do lekarza. To wydaje się naturalne, oczywiste i nie wzbudza powszechnej euforii. Podejrzewam, że wiele osób przejdzie obojętnie nawet obok informacji o lądowaniu człowieka na Marsie...

Na koniec, nim polecę lekturę filmu, jeszcze jedna kwestia: zastanawiam się, kiedy obejrzymy podobny materiał nakręcony przez łazika, którego stworzyli lub w bardzo poważnym stopniu współtworzyli Polacy. Skoro mamy wysyp ekip pracujących (z sukcesami) nad tym sprzętem, to wypada czekać na realizację ich projektów. Oby do tego doszło.

PS Czasem na zdjęciach i filmach z Marsa ludzie znajdują prawdziwe cuda, które mają świadczyć o obecności kosmitów na Czerwonej Planecie - przyglądajcie się uważnie ;)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

NASAMars