VOD

Ta adaptacja powieści nie miała prawa się udać. Netflix dokona niemożliwego?!

Kamil Świtalski
Ta adaptacja powieści nie miała prawa się udać. Netflix dokona niemożliwego?!
Reklama

"Sto lat samotności" to powieść, o której adaptację bał się sam autor. Wszystko czego dowiadujemy się na temat projektu wygląda jednak niezwykle... obiecująco!

"Sto lat samotności" bez wątpienia jest jedną z najbardziej ambitnych adaptacji, jakich mogą podjąć się twórcy filmowi / serialowi. Sam autor tej powieści mówił, że (przynajmniej w formie filmowej) jest ona niemożliwa do stworzenia. Świat jednak zmienił się nie do poznania -- rewolucja serialowa i związane z nią budżety są czymś, co zdobywcy nagrody Nobla się nigdy nie śniły.

Reklama

Przyznam że po pierwszych zapowiedziach Netfliksa byłem dość chłodno nastawiony. Im więcej materiałów związanych z produkcją do nas trafia - tym bardziej wierzę, że to może się udać. Teraz ekipa zabrała nas za kulisy, gdzie możemy posłuchać reżyserów którzy opowiadają o tym, jak podeszli do projektu i jak wyglądała jego realizacja.

"Sto lat samotności" od Netfliksa zapowiada się znakomicie. Zajrzyjmy za kulisy serialu

Sześć pokoleń niezwykłych dziejów rodziny Buendinów zostało opowiedzianych prawie pięciuset stronach książkowego wydania "Stu lat samotności". Gabriel Garcia Marquez w niezwykły sposób opisywał wszystko co się działo, dając nam także poznać jakże obcą nam kulturę. Z perspektywy "małości" dzisiejszego świata - może wydawać się to dość dziwne. Bo nie dość, że odwiedziny w Ameryce Łacińskiej nie są czymś czego nie da się zrobić, to jeszcze internet pozwala poznać ten świat w naprawdę dużym stopniu.

Polecamy: Nowy serial medyczny z gwiazdorem "Ostrego dyżuru". Jest data premiery

Twórcy obrali sobie za cel połączenie dziejów rodziny Buendinów przy jednoczesnym opowiedzeniu historii Kolumbii -- i to z przybliżeniem jej kultury. Poetycko i delikatnie, podobnie jak ma to miejsce na kartach powieści. Dla tych którzy nie mieli okazji zapoznać się z powieścią -- rozmach i sposób z jakim opowiedziana jest ta historia może okazać się sporym zaskoczeniem. Jednak Laura Mora, jedna z reżyserek, już kilka tygodni temu mówiła:

Praca nad projektem tak złożonym i obarczonym tak wielką odpowiedzialnością jak „Sto lat samotności” była zaszczytem i ogromną próbą. Podczas tworzenia serialu staraliśmy się zrozumieć różnicę między językiem literackim a audiowizualnym i być w stanie stworzyć obrazy, które zawierają piękno, poezję i głębię dzieła, które wpłynęło na cały świat. Zrobiliśmy to z miłością i szacunkiem dla powieści, przy wsparciu wyjątkowego zespołu

"Sto lat samotności" - adaptacja składać się będzie z 16. odcinków. Premiera pierwszych z nich już w grudniu

"Sto lat samotności" od Netfliksa będzie liczył sobie 16 odcinków, które trafią do widzów w dwóch turach. Pierwsze odcinki zostaną oddane do naszej dyspozycji już 11 grudnia -- ile przyjdzie poczekać na drugą połowę? Tego jeszcze nie wiadomo.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama