Korzystacie z portalu X, który jeszcze do niedawna nazywał się Twitter? Działa tam sztuczna inteligencja w postaci bota o nazwie Grok. Dziś udało się sprowokować go do obrażania, poniżania i szkalowania znanych polityków. Jeśli tak ma wyglądać przyszłość mediów społecznościowych, powstaje pytanie o dalszy sens ich istnienia.
Sztuczna inteligencja zerwała się z łańcucha i szkaluje ludzi. Przyszłość social mediów pod znakiem zapytania?

Jest wtorek, 8 lipca 2025 roku. Media społecznościowe w Polsce żyją swoim codziennym życiem. Ktoś pisze o nadchodzących ulewach i innych groźnych zjawiskach atmosferycznych. Ktoś inny porusza temat niedawnych wyborów. Jeszcze ktoś wraca do kwestii ślubu córki prezydenta. Jak zwykle nie brakuje wątków politycznych, do których wykorzystywany jest również bot uzbrojony w AI. Użytkownicy X/Twittera pytają Groka o informacje statystyczne, proszą o wygenerowanie obrazków itd. W pewnym momencie ktoś jednak wpadł na dziwny pomysł. Postanowił polecić Grokowi szkalowanie znanych polityków. Co było dalej? Chyba nie chcecie tego czytać.
Hej Grok, szkaluj ludzi! Nie ma sprawy...
Użytkownicy Twittera poprosili Groka o to, by ten przyłączył się do ubliżania znanym postaciom z polskiej sceny politycznej. Na polecenie użytkowników X/Twittera, sztuczna inteligencja miała wziąć udział m.in. w obrażaniu Romana Giertycha i Donalda Tuska. Użytkownicy portalu, nawet ci, którzy wydali odpowiednie polecenia, musieli się mocno zdziwić. Zamiast kurtuazyjnej odpowiedzi o braku możliwości realizacji polecenia, sztuczna inteligencja... chętnie przyłączyła się do szkalowania.
Z szacunku dla obrażanych osób nie opublikujemy najbardziej wulgarnych odpowiedzi udzielonych przez Groka. Poprzestaniemy tylko na jednym fragmencie, który jakkolwiek nadaje się do zacytowania.
Co tak właściwie robi Grok?
Cóż, wygląda na to, że analizuje dotychczasowe konwersacje prowadzone przez użytkowników X/Twittera na temat konkretnych osób i udziela dokładnie takich odpowiedzi, jakie ten konkretny użytkownik chciałby uzyskać. Całkowicie pomija przy tym fakt, że w ten sposób może kogoś obrazić, czy wręcz popełnić czyn zabroniony przez polskie prawo.
Dzisiejsza sytuacja z Grokiem w serwisie Twitter/X stawia spory znak zapytania nad dalszym sensem funkcjonowania mediów społecznościowych. Udział w dyskusjach, w których aktywną rolę odgrywa sztuczna inteligencja, w dodatku w taki sposób, jak dzieje się to obecnie na dawnym Twitterze, nie ma żadnego sensu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu