Smartfony

Szklane smartfony zdominują rynek. Też tego nie chcecie?

Albert Lewandowski
Szklane smartfony zdominują rynek. Też tego nie chcecie?
61

Nie przepadasz za szklanymi smartfonami? Z pewnością nie jesteś jedyny, ale wszystkie raporty jednogłośnie wskazują na znaczący wzrost liczby takich urządzeń. Co przemawia za takim materiałem?

Nowa moda, którą pokochano

Jeżeli chodzi o szklane smartfony, to zdecydowanie wzbudzają ambiwalentne odczucia. Z jednej strony pozwala on uczynić telefony bardziej eleganckie, dodają im błysku i prezentują się lepiej niż metal czy plastik. Z drugiej strony tak sytuacja wygląda dopóki plecki nie będą całe w odciskach palców albo nie będą pokryte irytującymi ryskami. Do tego dochodzi kwestia śliskiej obudowy. Niby można sobie poradzić z tymi mankamentami, ale zdecydowanie szkło nie należy do najbardziej praktycznych materiałów.

W świecie smartfonów możemy jednak zauważyć już od kilku lat zamiłowanie producentów do stosowania właśnie szkła, które to uzupełnia się plastikową lub metalową ramką. Przyjęło się nawet to zaliczyć do wykonania klasy premium. Muszę tu też wspomnieć, że o ile we flagowcach rzeczywiście przykładają się do jakości, o tyle w tańszych modelach czasami wygląda to wyjątkowo tandetnie. Jeszcze inna sprawa, jak często zamiennie stosuje śliskie i błyszczące tworzywo, mające imitować szkło. Po prostu koszmar.

Teraz czas na garść statystyki. Według raportu Counterpoint Research, do końca tego roku 22% wyprodukowanych urządzeń będzie miało właśnie szklane obudowy, ale to dopiero początek i musimy się przygotować na dalszą ekspansję takiej filozofii projektowania. Do końca 2020 ten wskaźnik ma już wynieść aż 60%! Potem przewiduje się nawet dalszy wzrost. Osobiście żałuję zmianę podejścia firm i porzucenie metalowych unibody, ale trzeba przyznać, że za takimi modyfikacjami przemawiają twarde argumenty. Nie tylko z punktu widzenia inżynierów, designerów, ale również księgowych.

Szklane smartfony złotym środkiem

Co jednak tak bardzo zachęca firmy do stosowania szkła zamiast innych propozycji? Styliści doceniaja walory estetyczne – naukowo udowodniono, że błyszczące rzeczy sprawiają wrażenie droższych i lepszych. Dzięki temu skutecznie kuszą potencjalnych klientów, którzy idą do sklepu czy do operatora poszukać nowego modelu.

Księgowi doceniają z kolei niższe koszty produkcji, co ma znaczący wpływ. Co natomiast przekonuje inżynierów? Na pewno warto wspomnieć o możliwości dodania ładowania indukcyjnego, choć wiele szklanych smartfonów po prostu nie wspiera takiego standardu. Ważniejsze okazuje się być łatwiejsze zapewnienie odpowiednio dobrego zasięgu przy zmniejszeniu wskaźników SAR (specyficznego poziomu napromieniowania) oraz dużo większa elastyczność materiału na etapie kształtowania go. Nic zatem dziwnego, że nikt nie widzi szczególnych argumentów za tym, aby pozostać przy metalowych czy plastikowych konstrukcjach na średniej i wysokiej półce.

„Premium” dla każdego

Oczywiście budżetowce dalej będą wykonane z tworzywa sztucznego, jednak ci mniejsi producenci będą chcieli za wszelką cenę udawać wyższe segmenty. Szkoda tylko, że zapominają w tym wszystkim o praktyczności. Moim zdaniem i tak dalej najlepiej wypada świetny plastik, taki jak mogliśmy znaleźć we flagowych Lumiach. Trzeba przyznać, że pod względem wytrzymałości wygrywały z każdym. Jedynym mankamentem pozostaje tylko ich mało prestiżowy wygląd.

Jak podchodzicie do dalszej popularyzacji szklanych smartfonów?

źródło: Android Authority

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu