Sport

System rozpoznawania twarzy na Olimpiadzie w Tokio. Sprawdzi się lepiej niż ten w smartfonach?

Paweł Winiarski
System rozpoznawania twarzy na Olimpiadzie w Tokio. Sprawdzi się lepiej niż ten w smartfonach?
Reklama

Technologia zmienia świat sportu, również jeśli chodzi o wszystko, co związane jest z organizacją tego typu imprez. Na mających odbyć się za 2 lata Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, za bezpieczeństwo będzie odpowiadał system rozpoznawania twarzy. Oby działał lepiej niż ten w smartfonach.

Wykorzystanie systemu rozpoznawania twarzy rozważano już od 2017 roku, przyszła pora na ostateczną decyzję. Nie będzie służył jednak do tego, czego się spodziewacie - bo pewnie jak ja myśleliście, że odpowiednie urządzenia zostaną ustawione przed obiektami sportowymi i każdy widz chcący zobaczyć zawody na własne oczy będzie musiał pozwolić na zeskanowanie swojej twarzy. Zdecydowano się na dużo mniejsze przedsięwzięcie i skaner skierowany będzie na sportowców, obsługę oraz media.

Reklama

Zamysł jest prosty - system ma pomóc w utrzymaniu bezpieczeństwa na imprezie i zminimalizować sytuacje, kiedy to na obiekty dostają się na przykład złodzieje. Rozwiązanie ma również przyspieszyć proces sprawdzania tożsamości sportowców, którzy również muszą poddawać się specjalnym procedurom bezpieczeństwa.

Kluczem do zapewnienia bezpieczeństwa jest wyeliminowanie osób bez autoryzacji i wnoszenia zakazanych przedmiotów. Podczas Olimpiady w Tokio zostanie wykorzystany zautomatyzowany system rozpoznawania twarzy, będzie on dotyczył osób z akredytacją na Olimpiadę i Paraolimpiadę. Ta nowoczesna technologia pozwoli na dokładną weryfikacje akredytowanych osób, która będzie zdecydowanie dokładniejsza niż klasyczne działania ochrony. Zapewni również szybki dostęp do obiektów podczas tego gorącego lata. Mam nadzieję, że dzięki temu rozwiązaniu impreza będzie bezpieczniejsza i pomoże sportowcom w jak najlepszym występie.

- powiedział szef bezpieczeństwa, Tsuyoshi Iwashita.

System rozpoznawania twarzy dostarczy japońska firma NEC. Był on testowany podczas Olimpiady w Rio w 2016 roku i jest już używany na niektórych lotniskach. Zdjęcia wykonane przez maszyny będą dodatkowo magazynowane przez komitet olimpijski i wprowadzane do bazy celem dalszego wykorzystania podczas procesów weryfikacji. Szef firmy NEC twierdzi, że ich system jest dokładny w aż 99,7% przypadków.

grafika

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama