Dowiedziałem się wczoraj z maila, że powstaje polski satelita komercyjny. Informacja intrygująca, a ciekawość potęguje zapowiedź, iż Światowid (tak nazwano projekt) zostanie zaprezentowany już za kilka miesięcy - wspomina się o początku przyszłego roku. Ambitnie, chociaż trzeba mieć na uwadze, że zabierają się za to nowicjusze: przedsiębiorstwo SatRevolution to nowy twór, za którym stoją luzie związani wcześniej z branżą gier mobilnych. O podboju kosmosu mowy raczej nie ma, bazy marsjańskiej nie zbudują, ale może rzeczywiście uda się stworzyć produkt, który przyniesie zysk.
Światowid powstaje we Wrocławiu, a odpowiada za niego firma SatRevolution. Nie zdziwię się, jeśli o niej nie słyszeliście, to stosunkowo nowy twór, mniej więcej przed dwoma miesiącami media informowały o powstaniu tego podmiotu:
SatRevolution S.A. ma specjalizować się w projektowaniu i seryjnej produkcji sztucznych satelitów. Odbiorcami produktów firmy mają być międzynarodowe agencji kosmiczne oraz inne podmioty - zarówno z sektora prywatnego jak i publicznego. Polacy mają także prowadzić badania nad innymi kosmicznymi technologiami.[źródło]
Co ciekawe, biznes powołali do życia ludzie, którzy wcześniej stworzyli T-Bull, czyli producenta gier mobilnych. Przed rokiem o ich "growym" interesie pisał Tomasz, zastanawiał się wówczas, jak to możliwe, że o tej firmie długo było cicho. Teraz też można mówić o zaskoczeniu, bo nowy twór to większe wyzwanie i zupełnie inna działka. Trzeba jednak podkreślić, że SatRevolution poszukuje specjalistów, którzy ogarną nowy projekt - kilka tygodni temu pojawiły się ogłoszenia skierowane do konkretnych specjalistów:
– Wiemy, że w Polsce jest wielu utalentowanych ludzi, którzy z powodzeniem mogliby uczestniczyć w tworzeniu projektów kosmicznych na światową skalę. Specjaliści ze wspomnianej branży często mają problem ze zalezieniem pracy w naszym kraju i dlatego wyjeżdżają za granicę. Nasza firma da takim osobom możliwość uczestnictwa w innowacyjnym projekcie i otworzy nowe możliwości rozwoju ścieżki kariery. Bez potrzeby wyjeżdżania z naszego kraju – mówi Grzegorz Zwoliński, współzałożyciel SatRevolution S.A. i dodaje, że ich zapotrzebowanie na ekspertów będzie wraz z rozwojem firmy sukcesywnie rosło.[źródło]
Czytaj dalej poniżej
Poszukiwano wówczas m.in. inżyniera telekomunikacji, projektanta silników rakietowych czy specjalistę inżynierii lotniczej. Ten zespół ma stworzyć "największe polskie przedsiębiorstwo w przemyśle kosmicznym", o czym mówią wprost założyciele biznesu. Najwyraźniej zainspirowały ich postaci Elona Muska czy Jeffa Bezosa, którzy od biznesu komputerowego, internetowego, przeszli do imprezy na kosmiczną skalę...
Pierwszym dziełem zespołu ma być Światowid:
Obudowa polskiego satelity została wykonana ze specjalnego stopu aluminium o wyprofilowanej ściance. Dzięki temu urządzenie jest odporne nie tylko na wszelkie wibracje, które napotka podczas lotu, ale też na promieniowanie kosmiczne. Wysoka trwałość zewnętrznych elementów Światowida zapewnia także odporność na częste, a zarazem gwałtowne zmiany temperatury – od -150°C do 300°C, bo takich można spodziewać się na orbicie.
Konstrukcję wykonano z pomocą druku 3D - już wcześniej niejednokrotnie podkreślano, głównie poza Polską, że ta technologia znajdzie szerokie zastosowanie w awiacji i podboju kosmosu. Wspomniana obudowa satelity ma kształt prostopadłościanu o wymiarach 10x10x20 cm. Wewnątrz satelity znajdzie się m.in. uchwyt do kamery, twórcy wspominają o systemie otwierania i pozycjonowania paneli fotowoltaicznych:
Światowid został przygotowany do łatwego montażu szyn pozwalających na mocne usadowienie satelity w rurze wyrzutni P-POD (Poly-Picosatellite Orbital Deployer), czyli Orbitalnej Wyrzutni dla Wielu Pikosatelitów. P-POD pełni kluczową rolę jako interfejs pomiędzy rakietą a satelitą. Ma on konstrukcję rurową i pozwala pomieścić ładunek o wymiarach do 10x10x34 cm. Ponadto minimalizuje on potencjalne ryzyko interakcji pomiędzy ładunkiem przeznaczonym do wystrzelenia satelity a rakietą.
Satelita zostanie wyposażony w zestaw czujników, które pozwolą mu badać przestrzeń kosmiczną. Pozwolą monitorować poziom natężenia pola magnetycznego czy zmian w polu grawitacyjnym i magnetycznym Ziemi. Dane zebrane w ten sposób mają umożliwić lepsze poznanie zjawisk zachodzących w płaszczu magnetycznym naszej planety. Warto dodać, że partnerem firmy jest Wrocławskie Centrum Badań EIT+, czyli centrum badawczo-rozwojowe, które w ramach współpracy udostępniło spółce SatRevolution S.A. specjalny clean room. To pomieszczenie o kontrolowanych parametrach środowiskowych, w którym można prowadzić prace nad technologiami kosmicznymi.
Czy to wszystko trzyma się kupy? Z oceną wstrzymałbym się do dnia prezentacji satelity. Bo z jednej strony podchodzę do takich pomysłów sceptycznie, zdaję sobie sprawę, że to spore wyzwanie, ale z drugiej strony: trzeba próbować. Ten rynek zaczyna się rozkręcać, seryjna produkcja nanosatelitów może się okazać naprawdę sensownym segmentem rynku, gdy loty kosmiczne potanieją. Jeśli rzeczywiście zebrano zespół specjalistów, nie zabraknie kasy i firma skupi się na zadaniu, może być ciekawie. Mam nadzieję, że Światowid pojawi się jeszcze w medialnych doniesieniach i będą to pozytywne informacje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu